Kontrola operacyjna Policji z GPS a HPPC

Blisko trzyletnia batalia Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z Komendantem Głównym Policji miała odpowiedzieć na pytanie, czy Policja w ramach kontroli operacyjnej używa systemu nawigacji satelitarnej GPS.

Publikacja: 04.09.2013 18:04

Policja mimo wyroku sądu nie odpowiada na pytanie, czy w ramach kontroli operacyjnej używa systemu n

Policja mimo wyroku sądu nie odpowiada na pytanie, czy w ramach kontroli operacyjnej używa systemu nawigacji satelitarnej GPS.

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Red

Choć sądy administracyjne nakazały Policji podzielić się tą wiedzą, to niejasność przepisów powoduje, że obywatel wciąż nie wie jakie inne środki techniczne służące inwigilacji mogą zostać użyte przeciwko niemu. Mimo, że dyskusja na ten temat trwa dobrych kilka lat, nadal nie możemy doczekać się by ustawodawca kompleksowo uregulował sferę uprawnień operacyjnych Policji i służb specjalnych.

Wzorce niemieckie

2 września 2010 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Uzun przeciwko Niemcom (skarga nr 35623/05). W samochodzie, z którego korzystał skarżący założono nadajnik GPS, co pozwoliło zarejestrować obecność pojazdu w okolicach miejsca przestępstwa. Skarżący został skazany za usiłowanie zabójstwa i podłożenie ładunków wybuchowych. Sąd nie podzielił argumentacji, że stosowanie GPS było bezprawne, a Trybunał Federalny podzielił tę opinię. W skardze do ETPC zarzucał, że zastosowanie systemu GPS naruszyło art. 8 Konwencji (prawo do prywatności). ETPC nie stwierdził naruszenia i podkreślił, że niemiecka ustawa karnoprocesowa precyzyjnie przewidywała możliwość stosowania GPS, jako jednej z technik operacyjnych. ETPC uznał, że choć doszło do ingerencji w prywatność skarżącego, to była ona uzasadniona, ponieważ odbyła się zgodnie z obowiązującym niemieckim porządkiem prawnym.

GPS w Polsce

W związku z tym wyrokiem, HFPC postanowiła sprawdzić, czy także w Polsce możliwe jest stosowanie w ramach kontroli operacyjnej systemu GPS. Ustawodawca nie wymienia bowiem   wszystkich możliwych do korzystania przez Policję środków technicznych. Prócz jasnego wskazania w ustawie o Policji m.in. podsłuchu telefonicznego czy kontroli korespondencji, ustawodawca użył pojęcia „innych środków technicznych umożliwiających uzyskiwanie w sposób niejawny informacji i dowodów oraz ich utrwalanie". Istniała również wątpliwość, czy stosowanie systemu GPS jest możliwe w ramach zwykłej obserwacji w miejscach publicznych. Ustalenie, w jakim trybie stosowany może być system GPS, było ważne także dlatego, że kontrola operacyjna, w przeciwieństwie do obserwacji, wymaga zgody zarówno prokuratora i sądu. Komendant Główny Policji nie chciał podzielić się tą informacją zasłaniając się koniecznością ochrony informacji niejawnych. Po przejściu drogi sądowo-administracyjnej HFPC uzyskała odpowiedź, że obowiązujące przepisy uprawniają funkcjonariuszy Policji do stosowania systemu GPS podczas kontroli operacyjnej. Co ciekawe, w ten sam sposób w 2010 r. odpowiedział pytany o to samo Szef ABW.

Pasywność ustawodawcy

Sprawa ta pokazuje dwa problemy. Po pierwsze, uwidacznia jak nadal niezwykle trudne jest korzystanie w Polsce z konstytucyjnego prawa dostępu do informacji publicznej. Druga kwestia, to brak pogłębionej refleksji ustawodawcy nad jakością przepisów regulujących uprawnienia Policji i służb specjalnych. Choć dyskusja akademicka i polityczna trwa na ten temat już wiele lat, jej dotychczasowe efekty nie są satysfakcjonujące. Właściwie można powiedzieć, że dyskusja polityczna ożywa jedynie przy okazji medialnych zarzutów na temat potencjalnych nadużyć i kończy się obietnicami zmian w prawie. Zapewne nabierze ona dynamiki dopiero po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie z połączonych wniosków Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego (sygn. K 23/11) dotyczących niedookreśloności przepisów dotyczących m.in. kontroli operacyjnej.

Tymczasem uwadze ustawodawcy umyka fakt, że dowody zdobyte przy użyciu różnych,  z perspektywy konstytucyjnej kontrowersyjnych metod śledczych, nierzadko mają wpływ na wynik postępowania karnego. Jakże niekomfortową dla uczestników tych spraw sytuacją jest brak jasnych reguł pozyskiwania w ten sposób dowodów, a także wykorzystywania ich dla celów procesowych. Zaskakujące jest, że mimo ostatnich orzeczeń ETPC, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego na temat granic prowokacji i kontroli operacyjnej, które pokazują powolną zmianę postrzegania zasady „owoców zatrutego drzewa", wciąż brak jest zmian w prawie w tym zakresie. Stąd też nie można wykluczyć, że obecna pasywność ustawodawcy, może i zapewne będzie w przyszłości skutkować zabiegami o wznowienie postępowań, w których wykorzystano dowody uzyskane nielegalnie.

Anna Grochowska

, prawniczka w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Artur Pietryka

, adwokat, współpracuje z Helsińską Fundacją Praw Człowieka

Choć sądy administracyjne nakazały Policji podzielić się tą wiedzą, to niejasność przepisów powoduje, że obywatel wciąż nie wie jakie inne środki techniczne służące inwigilacji mogą zostać użyte przeciwko niemu. Mimo, że dyskusja na ten temat trwa dobrych kilka lat, nadal nie możemy doczekać się by ustawodawca kompleksowo uregulował sferę uprawnień operacyjnych Policji i służb specjalnych.

Wzorce niemieckie

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości