Gdybym jeszcze kilka lat temu wygłosił tezę, że istnienie Adwokatury jako takiej jest poważnie zagrożone, uznano by mnie zapewne za osobę szaloną, a przynajmniej za kogoś o ekscentrycznych poglądach. Adwokatura od dziesiątków lat kojarzono była bowiem z walką o niepodległość, sprawiedliwość społeczną, czy prawa człowieka. Wśród członków Palestry byli najwybitniejsi i najdzielniejsi patrioci, jak i przedstawiciele życia społeczno-politycznego. Adwokat to był ktoś. Otoczony był szacunkiem i powszechnym uznaniem. Stąd przecież m.in. zawód adwokata uznawany jest za zawód zaufania społecznego. Co się więc takiego stało, że doprowadzono do kompletnego zdezawuowania zawodu będącego jeszcze nie tak dawno przedmiotem marzeń tysięcy młodych Polek i Polaków, kończących wyższe studia prawnicze, ale już nie tylko uniwersyteckie.
Osobiście nie zgadzam się z twierdzeniami niektórych przedstawicieli Palestry, iż wszystkiemu winni są politycy, czy walczący od lat o swoje radcowie prawni, jak i o wiele niższy, jak kiedyś, poziom kandydatów na aplikacje adwokackie. Nie jest nią także sama w sobie deregulacja zawodu, która jest tylko skutkiem braku odpowiednich działań ze strony samorządu adwokackiego.
Czytając programy kolejnych kandydatów na dziekana Izby Warszawskiej, nie znajduje niestety jasno sformułowanych tez o konieczności podjęcia walki, już nie tylko o przywrócenie właściwej pozycji Adwokatury Polskiej w życiu społeczno-politycznym, ale walki o przetrwanie!!! Podnoszenie kwestii obniżenia składki samorządowej, czy ubezpieczeń jest oczywiście ważne, ale jakie to będzie miało znaczenie, jeżeli większość działających na rynku prawników wybierze korporację radców prawnych. Jak adwokat będzie mógł konkurować z radcą prawnym, w tym mogącym być obrońcą w sprawach karnych, w sytuacji jaskrawej nierówności form wykonywania zawodu, szczególnie po zmianach procedury karnej. Radca nie dość, że opłaca mniejszą składkę, to może być również zatrudniony w oparciu o umowę o pracę. Adwokat takiej możliwości już nie ma, a co ma związek z zasadą pełnej niezależności tego zawodu. Radca jak osoba zatrudniona na etacie nie musi martwić się o ubezpieczenia społeczne, lokal na kancelarię czy prowadzenie biura. Adwokat wprost przeciwnie musi zadbać o te podstawy działania, bez których nie może w ogóle funkcjonować. Co zatem zrobiła NRA, w tym jej szefostwo, aby nie dopuścić do uchwalenia nowych regulacji, skrajnie niekorzystnych dla Palestry. Czy przeprowadzono swoisty monitoring działań adwokatów będących członkami parlamentu, odpowiadający na pytanie, czy ich postępowanie( głosowania) były korzystne dla samorządu zawodowego, czy też nie. Przestańmy chować głowy w piasek i obligujmy „naszych" przedstawicieli do działań korzystnych dla Palestry, i to bez względu na przynależność partyjną. Wyciągajmy wnioski, w tym i konsekwencję wobec osób, które działają wbrew interesowi samorządu. Sceptyków od razu uprzedzę, iż działanie w zgodzie z interesem samorządu, nie oznacza działania wbrew interesom państwa. To jeden wspólny, społeczny interes. Oczywiście przy założeniu, iż zarówno politycy jak i członkowie samorządu działają w oparciu o jeden wspólny mianownik, oparty o zasady demokratycznego państwa prawa. Samorządna, niezależna, wyposażona w immunitet oraz gwarancję zachowania tajemnicy adwokackiej Adwokatura, jest jednym z filarów właściwego działania wymiaru sprawiedliwości nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Prawo do obrony zaś to element rzetelnego procesu sądowego, którego Państwo powinno być gwarantem. Idziemy więc w jednym kierunku, tylko czy wszyscy grają fair play? Dla Palestry skończył się już czas przytakiwania i miłych gestów wobec polityków i wobec samych siebie. Chyba zapominamy, że wraz z rodzinami stanowimy liczną rzeszę wyborców mogących zdecydować o kierunku polityki państwa poprzez świadomy głos wyborczy. Walka o przetrwanie wymaga jednak poświęcenia. Nowi członkowie władz samorządowych nie powinni obejmować swoich funkcji dla kariery, zarobku czy zabawy. Jeżeli czytam w jednym z profili kandydatów do władz samorządowych , iż zajmował się on organizacją bali i chciałby to robić dalej, to nasuwa mi się od razy dziwne skojarzenie, czy aby nie jest to nasz bal ostatni. Pomijam już fakt, iż pisanie o tym, z punktu widzenia PR, to chyba nie najlepszy pomysł.
Adwokatura dysponuje jeszcze orężem, który należałoby wykorzystać w walce o przywrócenie dawnej pozycji. To ludzie. Często z różnych względów nie wykorzystani, pomijani, czy zapomniani. To ludzie oraz ich wiedza. Zapomnieliśmy kim jesteśmy. Jesteśmy prawnikami. W olbrzymiej większości dobrymi, takimi z krwi i kości. Dlatego tak bardzo dziwi, a mnie osobiście denerwuje, ten całkowity marazm działania. N. Machiavelli twierdził, iż są dwie drogi działania, aby osiągnąć cel. Jest nią działanie za pomocą siły albo za pomocą prawa. Ze względów oczywistych ta druga droga jest nam najbliższa i wydaje się naturalna. Oznacza to jednak, iż w obronie własnych interesów nie możemy poruszać się jak przysłowiowy słoń w składzie porcelany. Przykładem na to niech będzie ostatnia debata prasowa, chociaż nie wiem czy to właściwe określenie, dotycząca uprawnień radców prawnych do obrony w sprawach karnych, w której podniesiono argument o braku zakazu współpracy radcy prawnego ze służbami specjalnymi, podczas gdy adwokat objęty jest takim zakazem. Co oczywiste jest to problem zasadniczy dla funkcjonowania państwa prawa. Czy jednak forma jego zaprezentowania była odpowiednia, mam co do tego wątpliwości. Obrażanie innych środowisk, w tym prawniczych, zapewne w osiągnięciu jakiegokolwiek pozytywnego celu nie pomoże.
Adwokatura musi wyjść do społeczeństwa. Czasy się zmieniły. Zmieniły się również formy działania. Władze samorządowe muszą podjąć kropki poprawiające wizerunek Palestry w oczach społeczeństwa. Pierwszym i wręcz oczywistym krokiem powinno być zwiększenie, chociażby raz na kwartał organizacji bezpłatnych dni pomocy prawnej. Akcja powinna mieć miejsce również w zakładach karnych, ośrodkach poprawczych czy przy gminach. Uczestnictwo w tej akcji powinno być obowiązkiem każdego członka samorządu. Należy nawiązać współprace z MEN-em czy bezpośrednio z kuratoriami wojewódzkimi w zakresie wprowadzenia do szkół średnich godzin lekcji prawa w których adwokaci brali by udział jako wykładowcy. Znana jest prawnikom powszechnie niska świadomość prawna społeczeństwa. Należy powołać zespoły prasowe w tym rzeczników prasowych z prawdziwego zdarzenia, dbające na bieżąco właściwy przepływ informacji, jak i o PR Adwokatury, potrafiące reagować odpowiednio i we właściwym czasie na sytuacje kryzysowe. Sprawa jednego z pełnomocników rodzin katastrofy smoleńskiej, pokazuje, iż nie wszystko w tym zakresie działa prawidłowo. Samorząd musi podjąć działania promocyjne, zachęcające społeczeństwo do korzystania z pomocy adwokata. Jest to zadanie trudno bo chodzi tu o przełamanie pewnego tabu w świadomości społecznej, iż adwokat nie koniecznie musi być drogi i niedostępny.