Własność jest wartością chronioną konstytucyjnie we wszystkich systemach prawnych należących do kręgu kultury zachodnioeuropejskiej. Na gruncie prawa międzynarodowego ochrona własności wynika z art. 1 Protokołu Nr 1 do EKPC. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) wykłada pojęcie własności na gruncie przytoczonego przepisu szeroko i w sposób autonomiczny (zob. wyrok ETPC z 16.11.1996 r. w sprawie nr 15777/89 „Matos e Silva v. Portugal".
We współczesnym tzw. państwie regulacyjnym (zob. E.L. Glaeser, A. Shleifer, The Rise of the Regulatory State, JEL 2003, vol. 41(2), s. 401) ochrona prawa własności nie może być rozumiana absolutnie. Dlatego też w celu uniknięcia z jednej strony petryfikacji status quo przez nadmierną ochronę, a drugiej zaś iluzoryczności ochrony poprzez nadmierne poleganie na władzy ustawodawczej sądy konstytucyjne wypracowały „dwuwarstwową" kontrolę konstytucyjną: silną ochronę jądra (esencji) prawa własności połączoną ze słabszą ochroną „peryferii" własności, tj. modalności ukształtowania jej drugorzędnych atrybutów. Ta dychotomia podąża za utrwalonym rozdziałem władzy ustawodawczej i sądowniczej – sądy mają skłonność do rozciągania swojej kognicji na przypadki naruszenia rdzenia prawa własności, podczas gdy w sferze ukształtowania peryferyjnych obszarów tego prawa są skłonne do uznania właściwości władzy ustawodawczej czy nawet wykonawczej (zob. S. Montt, State Liability in Investment Treaty Arbitration, Oxford and Portland, Oregon, 2009, s. 175–176).
Państwowe systemy emerytalne pod lupą ETPC
ETPC kilkukrotnie zajmował się ochroną praw emerytalnych, jednakże większość orzeczeń zapadło na gruncie roszczeń wobec państwowych systemów zabezpieczenia społecznego – zob.: „Pravednaya przeciwko Rosji'" (69529/01), „Domalewski przeciwko Polsce" (34610/97), „Ásmundsson przeciwko Islandii" (60669/00), „Janković przeciwko Chorwacji" (43440/98). Analiza tych orzeczeń prowadzi do wniosku, że ETPC uznaje dość szeroką kompetencję ustawodawcy w kształtowaniu regulacji dotyczącej państwowego systemu emerytalnego. To, że wspomniane orzeczenia zapadły na gruncie państwowych systemów emerytalnych, jest istotne z dwóch powodów: po pierwsze, na ich kanwie brak jest podstaw do uznania, aby tak szeroka swoboda ustawodawcy krajowego w zakresie kształtowania świadczeń emerytalnych mogła być rozciągnięta na prywatne fundusze emerytalne; po drugie, judykaty te pokazują, że ochrona w ramach systemu państwowego jest stosunkowo ograniczona. Innymi słowy, uznane przez ETPC equilibrium między swobodą państwa w kształtowaniu polityki zabezpieczenia społecznego a ochroną praw jednostek wypada w punkcie, w którym stopień tej swobody (państwa) jest stosunkowo znaczny, ochrona zaś (jednostek) ograniczona. Ten drugi element okaże się istotny w toku dalszych rozważań.
Mechanizm „domyślnego" przejścia
W kontekście dyskusji o demontażu II filaru systemu emerytalnego w Polsce zwrócono uwagę na niedawne orzeczenie ETPC z 15.01.2013 r. w sprawie „E.B. przeciwko Węgrom" (34929/11). Wyrok ten wymaga bliższej analizy. U podstaw orzeczenia leżała reforma węgierskiego systemu ubezpieczeń, która – wprowadzona w trzech etapach – doprowadziła do praktycznej likwidacji (nacjonalizacji) prywatnych funduszy emerytalnych. Co istotne z punktu widzenia polskich projektów elementem węgierskiej reformy było stworzenie mechanizmu „domyślnego" przejścia z systemu prywatnego do państwowego: członkowie prywatnych funduszy zostali zobowiązani do złożenia w krótkim terminie deklaracji o pozostaniu w funduszach prywatnych (opt-out z reformy), w przeciwnym wypadku następował automatyczny transfer do systemu państwowego. Wyrokując w sprawie „E.B. przeciwko Węgrom" ETPC nie dopatrzył się naruszenia praw zagwarantowanych art. 1 Protokołu nr 1 do EKPC. Mogłoby to prima facie sugerować, że EKPC nie obejmuje swoimi gwarancjami rozstrzygnięć politycznych obejmujących zmiany strukturalne systemu świadczeń emerytalnych, nawet jeśli polegają one na nacjonalizacji – vide linia orzecznictwa ETPC wypracowana przez judykaty wspomniane w poprzednim akapicie.
Taki wniosek byłby jednak nieuprawniony. Należy bowiem zauważyć, że ETPC nie badał w swym orzeczeniu sytuacji prawnej osób, które zostały przyporządkowane do państwowego systemu emerytalnego – skarżąca należała bowiem do niewielkiej grupy osób (mniej niż 2 proc. ubezpieczonych), którzy zadeklarowali zamiar pozostania w prywatnym funduszu. Rozwiązanie węgierskie tym różni się od propozycji sformułowanych przez polski rząd, że ostatecznie nie przewiduje nacjonalizacji środków wobec tych osób, które zdecydowały się na pozostanie w systemie funduszy prywatnych.