Niektórzy borykają się z długami od dawna. Ponad 95 tys. osób posiada długi od ponad dwóch dekad, a 140 tys. od ponad 15 lat. Porównuje się je do więźniów skazanych na dożywocie bez szansy do prawa łaski. Warto zaznaczyć, że osoby, które trafią do rejestru komornika, nie mają szansy na zaciąganie żadnych pożyczek. Nie mają nawet prawa kupić na kredyt pary okularów. Nie mogą wynająć mieszkania. Gdyby otrzymały jakiś spadek lub wygrały na loterii, wszystko przepada wówczas na poczet długów.
Autorka rządowego raportu Anna Hedborg podkreśla, że ci, którzy przez ?15 lat wegetują na poziomie minimum socjalnego, próbując spłacić długi, powinni mieć szansę powrotu do normalnego życia. „To nieprzyzwoite, ?by ludzie tkwili w takiej sytuacji przez całe dziesięciolecia" – tłumaczyła. Powrót do normalności umożliwiłoby ?im umorzenie roszczeń.
Dziś też istnieją okresy przedawnienia długów, ale o zaprzestaniu roszczeń decydują pożyczkodawcy. W praktyce w rejestrze komornika można zagościć na zawsze. Z raportu wynika, że największe długi mają mieszkańcy kraju o wysokich dochodach. Oni jednak rzadko trafiają do rejestru komornika. W nim dominują osoby mające niskie zarobki, chorzy i bezrobotni. Największe należności wobec państwa to zaległe podatki. Roszczenia te przedawniają się jednak po pięciu latach. Najgorzej sytuacja przedstawia się natomiast z niepłaceniem alimentów, abonamentów za telewizję, mandatów ?za niewłaściwe parkowanie, a także pożyczek na studia czy odszkodowań. Niektórzy popadają w długi na skutek mało opłacalnych zakupów nieruchomości czy bankructw firm, w które przedsiębiorcy zainwestowali własne środki. Długi obciążone są często odsetkami, a w efekcie rosną. Na przykład magnat przemysłu porno Berth Milton ma długi, które w ubiegłym roku wzrosły do prawie miliarda koron. Czy kiedykolwiek się ich pozbędzie? To pytanie retoryczne. Jedną z najbardziej zadłużonych kobiet jest Tuula Lavikkala, podejrzana o zdefraudowanie 20 mln koron. Zaginęła bez śladu ?i komornik nie ma nadziei, że kobieta kiedykolwiek odda to, co się należy gminie Gävle.
Autorka rządowego raportu konstatuje, że ten, kto traci kontrolę nad sytuacją finansową, traci kontrolę nad swoim życiem. Trudno się z tym nie zgodzić. Przez ostatnią dekadę liczba gróźb samobójczych klientów biura komornika rosła lawinowo. Tragiczne zapowiedzi targnięcia się na swoje życie wypowiadane są częściej niż pogróżki pod adresem pracowników biura komornika (do najbardziej zagrożonych urzędników należą też pracownicy biur socjalnych i pośrednictwa pracy).
Rosną też długi zaciągane drogą esemesową przez młodzież. Dotyczą one jednak pożyczek na niewielkie sumy. Szybkie esemesowe pożyczki stanowią jednak częstą pułapkę dla osób, które nie mają stałych dochodów.
Większy profit przynosi zapobieganie niż naprawianie – głosi rządowy raport. Z tego względu proponuje działania mające wspierać zadłużonych. Oferuje im poradnictwo w gminach i możliwość sanacji długów poprzez fuzję różnych kredytów w jeden pakiet. Najbardziej humanitarnym rozwiązaniem byłoby jednak powszechne odpuszczenie długów. Bo ten, kto ma długi, nie jest wolnym człowiekiem.