Assange boi się Szwecji - Anna Nowacka - Isaksson

Sąd rejonowy w Sztokholmie nie uchylił nakazu aresztowania Juliana Assange'a, podejrzanego o przestępstwa seksualne w Szwecji.

Publikacja: 23.07.2014 03:00

Musi zatem pozostać w Ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie otrzymał azyl, by uniknąć ekstradycji. Assange obawia się bowiem, że Szwecja przekaże go Stanom Zjednoczonym.

Po długich negocjacjach w sądzie naczelna prokurator Marianne Ny stwierdziła, że Assange musi się znaleźć w Szwecji, by można było go przesłuchać. Jest podejrzany o gwałt, seksualne molestowanie oraz wymuszanie, czemu zaprzecza.

Adwokaci Juliana Assange'a zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji sądu.

Australijski aktywista internetowy, dziennikarz i programista Julian Assange zyskał tytuł Robin Hooda Internetu jako założyciel WikiLeaks. Witryna opublikowała setki tysięcy tajnych dokumentów z kręgów m.in. amerykańskiej dyplomacji. Także o kulisach wojny w Iraku i w Afganistanie. Wideo „Collateral murder" pokazało, jak amerykański helikopter strzelał do grupy cywilów, w tym dwóch reporterów Reutersa, na jednej z bagdadzkich ulic. W czasie incydentu zraniono dwoje dzieci – słychać komentarz amerykańskiego żołnierza: „Są  sami sobie winni, że zabierają dzieciaki w ogień walk".

Los bohatera diametralnie się odmienił, gdy latem 2010 r. przybył do Szwecji na zaproszenie chrześcijańskich socjaldemokratów. Mieszkał u kobiety, która aranżowała seminarium zorganizowane przez to ugrupowanie. Doszło do zbliżenia. Według zeznań Szwedki Assange zniszczył celowo środek zabezpieczający. Na seminarium Australijczyk spotkał też inną kobietę, z którą później poszedł do łóżka. Ta zeznawała, że się obudziła, bo gość ją penetrował, i to bez prezerwatywy. ?Wersja Assange'a  jest inna. Chodziło o zupełnie normalne, dobrowolne stosunki seksualne, jak zapewniał jego szwedzki adwokat.

Kiedy kobiety się skontaktowały, udały się na posterunek policji. Chciały się dowiedzieć, czy mogą nakłonić Australijczyka, by poddał się badaniu na HIV. Po ich zeznaniach prokurator dyżurny wydała nakaz zatrzymania założyciela WikiLeaks z podejrzeniem o gwałt i molestowanie seksualne, ale ten był już w Londynie. Dzień później zarzuty gwałtu inna prokurator zmieniła na molestowanie i wycofała nakaz zatrzymania. Gdy dochodzenie wstępne podjęła prokurator Marianne Ny, kategorię przestępstwa znowu zmieniono na gwałt.

Parę miesięcy później sąd rejonowy w Sztokholmie wydał decyzję o europejskim nakazie aresztowania.

Assange w grudniu 2010 r. sam się oddał w ręce londyńskiej policji. Został wypuszczony z aresztu za wysoką kaucją. Kiedy brytyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że Assange zostanie deportowany do Szwecji, zarząd tamtejszej policji zabezpieczył swój system IT przed spodziewanymi masowymi atakami cyberaktywistów. Assange nie zamierza jednak wylądować na szwedzkiej ziemi, którą swego czasu chwalił za prawo do wolności słowa i daleko posuniętą ochronę źródeł informacji. Tu przecież m.in. znajdowały się serwery utrzymujące witrynę WikiLeaks. Assange chciał zdobyć pozwolenie na pracę w Szwecji, by otrzymać uprawnienia edytorskie, dzięki czemu jego portal podlegałby szwedzkiemu prawu o wolności prasy. Oznaczałoby to, jego zdaniem, wzmocnienie ochrony informatorów. „Nie boję się, gdy jestem w Szwecji" – zapewniał aktywista w czasie swojego pobytu.

Ekstradycja do Szwecji oznaczałaby według niego przekazanie go Amerykanom, którzy „stosują karę śmierci za szpiegostwo i podżeganie", zgłosił się więc w czerwcu 2012 r. do londyńskiej Ambasady Ekwadoru. Poprosił o azyl, który mu Ekwador wkrótce przyznał.

Od tej pory Assange nie opuścił placówki dyplomatycznej Ekwadoru, której dzień i noc pilnują funkcjonariusze brytyjskiej policji. Czy jest mu tam źle? Na pewno nieco klaustrofobicznie. Śpi w małym pokoju przerobionym na sypialnię. Pracownicy ambasady stali się jego rodziną. Odwiedzili go celebryci, tacy jak Lady Gaga i Ken Loach. Była gwiazda Manchester United, Eric Cantona, dba o fizyczną kondycję Assange, trenując z nim na bieżni. Poza tym Assange nieustannie poświęca się pracy. Czy ma zamiar zostać w swoim azylu, dopóki nie przedawnią się zarzuty?  Oskarżenie o gwałt przedawni się po dziesięciu latach, o molestowanie po pięciu. Oznacza to, że w sierpniu przyszłego roku zarzuty molestowania i przymuszania stracą  aktualność.

Co ciekawe, nawet gdyby nakaz aresztowania został uchylony, Assange zostałby zaaresztowany przez Westminster Magistrates od razu po opuszczeniu ambasady. Australijczyk bowiem złamał prawo o kaucji.

Założyciel WikiLeaks to postać niejednoznaczna. Na pewno jest owładnięty paranoją, że czeka go ekstradycja do Stanów, gdy pojawi się w Szwecji.

Gdy go widziałam i słuchałam na seminarium w Sztokholmie cztery lata temu, podobnie jak inni dziennikarze podziwiałam jego brawurę aktywisty. Teraz mam mieszane uczucia. Wyraźnie brakuje mu odwagi, by zmierzyć się ze szwedzkim aparatem sprawiedliwości. Prawdopodobnie uwierzył we własną propagandę, że „Szwecja to Arabia Saudyjska feminizmu".

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rz" w Szwecji

Musi zatem pozostać w Ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie otrzymał azyl, by uniknąć ekstradycji. Assange obawia się bowiem, że Szwecja przekaże go Stanom Zjednoczonym.

Po długich negocjacjach w sądzie naczelna prokurator Marianne Ny stwierdziła, że Assange musi się znaleźć w Szwecji, by można było go przesłuchać. Jest podejrzany o gwałt, seksualne molestowanie oraz wymuszanie, czemu zaprzecza.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie