Pomoc prawnikom ze Wschodu to spłata długu zaciągniętego w czasie

Pomoc prawnikom ze Wschodu to spłata długu zaciągniętego w czasie, gdy polskich prawników wspierali koledzy z Zachodu – mówi Maria Ślązak, wiceprezes Krajowej Izby Radców Prawnych, wybrana właśnie na prezydenta CCBE.

Publikacja: 03.12.2014 02:00

Maria Ślązak, prezydent CCBC

Maria Ślązak, prezydent CCBC

Foto: materiały prasowe

Rz: Na czym będzie się chciała pani skupić jako prezydent CCBE (Rady Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy)?

Maria Ślązak: Wśród wielu zadań, które stoją przed CCBE, najważniejsze jest zabieganie o bezwzględne przestrzeganie podstawowych wartości zawodów prawniczych w Europie, czyli absolutnej niezależności, zagwarantowania tajemnicy zawodowej i unikania konfliktu interesów. Tylko wtedy, gdy te wartości w praktyce będą zagwarantowane, obywatele będą mogli korzystać z prawa do obrony, prawa do niezawisłego sądu i ochrony zasady demokratycznego państwa prawnego. Na pewno będę chciała doprowadzić do pełniejszej integracji samorządów prawniczych z nowych krajów członkowskich UE oraz zadbać, by prawnicy europejscy więcej wiedzieli o aktywności CCBE.

W jaki sposób działalność CCBE przekłada się na realia, w których pracują polscy prawnicy?

Chciałabym tu przywołać wielokrotnie cytowane stwierdzenie, że obecnie znacząca większość prawa uchwalanego przez parlamenty narodowe krajów członkowskich UE to implementacja prawa europejskiego. Wpływ na te regulacje jest możliwy poprzez współdziałanie samorządów prawniczych na forum CCBE. To właśnie CCBE pomogło doprowadzić do uchwalenia dobrze ocenianych dyrektyw prawniczych o tymczasowym i stałym świadczeniu usług prawnych w różnych krajach członkowskich. Między innymi dzięki interwencji CCBE Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził fundamentalne prawo obywateli do swobodnego wyboru obrońcy, gdy prawo to było kwestionowane przez ubezpieczycieli. Wiele jest przykładów takich interwencji doraźnych oraz długofalowych działań na poziomie europejskim i krajowym.

Angażuje się pani w pomoc prawnikom ze Wschodu. Co jest najtrudniejsze w ich codziennej pracy?

Możemy tu wskazać dwa rodzaje problemów. Po pierwsze – zewnętrzne, czyli represje ze strony państwa. Są też jednak problemy, które wynikają z małej świadomości samych prawników, dotyczące podstawowych standardów pracy, takich jak tajemnica zawodowa czy konflikt interesów. Do tego jeszcze dochodzi np. utożsamianie adwokata z klientem. Tak było np. w Gruzji, w której obrońcy byłych urzędników związanych z byłą władzą byli opluwani na ulicy czy nawet bici przez prokuratorów.

W Gruzji środowisko adwokackie wydaje się jednak silne. Prezes tamtejszej adwokatury Zaza Khatiashvili angażuje się w walkę o prawa człowieka.

To prawda, Zaza Khatiashvili jest bojownikiem o prawa prawników. A sytuacja, z którą musi się mierzyć jako szef tamtejszej adwokatury, nie jest łatwa. W Gruzji w latach 2008–2012 prawie 120 adwokatów było aresztowanych lub uwięzionych. To około 5 proc. ogólnej liczby wykonujących zawód. Był to efekt specyficznych uregulowań prawnych oraz populistycznej kampanii władzy.

Jakie były powody tych aresztowań?

Do oskarżenia adwokata wystarczyło fałszywe doniesienie o żądaniu przez prawnika wygórowanego wynagrodzenia, doniesienie o niewłaściwym w odczuciu klienta wykonywaniu pracy przez adwokata itp. Dziś, po walce pana Khatiashvilego, który prosił o interwencję również CCBE, sytuacja nieco się poprawiła. Chociaż tak jak wcześniej prześladowano adwokatów broniących opozycji, tak po zmianie władz z represjami spotykali się ci, którzy bronili dawnych rządzących, czyli obecnej opozycji.

Czy w innych krajach także działania samych prawników pomagają poprawić ich sytuację?

Nie wszędzie jest tak silny lider i zjednoczone środowisko. Na Białorusi w 2011 r. Ministerstwo Sprawiedliwości zorganizowało weryfikację uprawnień zawodowych wszystkich adwokatów. W jej wyniku prawo wykonywania zawodu utracili wyłącznie prawnicy, którzy reprezentowali interesy więźniów politycznych, uczestników demonstracji antyprezydenckich i innych osób zaangażowanych w działalność opozycyjną. Problemy z nieuzasadnionymi interwencjami policji i służb specjalnych występowały na Ukrainie. Z kolei w Mołdawii największym zagrożeniem dla praworządności była powszechna korupcja wśród sędziów i współpracujących z nimi funkcjonariuszy MS.

Czy adwokaci też stają się elementem systemu korupcyjnego?

Zdarza się, że tak jest. Niektórzy są przyzwyczajeni do realiów, w których żyją, nie chcą nic zmieniać. Najbardziej świadomi są zazwyczaj prawnicy zaangażowani w procesy polityczne. Ci są bowiem przyzwyczajeni do tego, że muszą walczyć o swoje prawa. Tymczasem bez rzetelnego procesu, bez adwokatów szanujących tajemnicę, zdających sobie sprawę z takich fundamentalnych zasad jak absolutna niezależność i brak konfliktu interesów, trudno mówić o poszanowaniu praw człowieka.

Co można zrobić, by to zmienić?

To, co my robimy – zarówno jako ogólnokrajowe, jak i lokalne samorządy prawnicze – to pewnego rodzaju praca u podstaw. Zapraszamy prawników ze Wschodu na konferencje, podczas których m.in. przekazujemy wiedzę o fundamentalnych zasadach naszej pracy. Samorząd radców prawnych zapewnia stypendia, które umożliwiają udział tych prawników w konferencjach, seminariach. Takie decyzje podejmuje nie tylko KIRP, ale i rady okręgowe.

Czy państwa działania pomagają także w obronie przed represjami?

To, co możemy robić, to tak zwany hałas międzynarodowy, nagłaśnianie represji. Duży nacisk środowiska międzynarodowego wpływa czasem na zmianę polityki władz. Chcąc nagłośnić w środowiskach prawniczych, w tym również wśród prawników z krajów Europy Zachodniej, problemy kolegów ze Wschodu, ufundowaliśmy 12 stypendiów dla adwokatów z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdowy i Ukrainy, pokrywające wszelkie koszty ich udziału w międzynarodowym kongresie Federacji Adwokatur Europejskich FBE we Wrocławiu, a następnie w konferencji Europejskiego Stowarzyszenia Prawników AEA-EAL w Poznaniu.

Dlaczego pani tak zaangażowała się w problemy prawników ze Wschodu?

Trudno pozostać obojętnym wobec tego, co się tam dzieje. Działania samorządu radcowskiego są tu związane m.in. z unijnym programem Partnerstwa Wschodniego. Zaczęliśmy działać w 2011 r., kiedy to poruszyły nas informacje o zabieraniu licencji adwokatom broniącym opozycji na Białorusi czy też o trudnej sytuacji prawników w Gruzji. Nasza aktywność w tym obszarze to spłata długu zaciągniętego w latach 80. i 90., kiedy to polskich prawników wspierali koledzy z Zachodu.

—rozmawiała Katarzyna Borowska

Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Opinie Prawne
Łukasz Guza: PiS straci przez weto w sprawie składki
Opinie Prawne
Wojciech Hermeliński: Kto ostatni w kolejce do głosowania?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku