Reklama

Turcy na krawędzi wojny domowej

W rocznicę bitwy pod Wiedniem zakończył się w Stambule tygodniowy zjazd historyków prawa, którzy za najciekawsze uważają dziedzictwo prawa rzymskiego.

Publikacja: 19.09.2015 09:00

ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier

ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier

Foto: Fotorzepa

Nawet krótki pobyt nad Bosforem uświadamia, że problemem ostatnich lat są nie tylko niepodległościowe dążenia Kurdów, działania państwa islamskiego czy fala uchodźców przy granicy z Syrią. Gorszy wydaje się dramatyczny, wewnątrzspołeczny podział. Turcy mówią, że są wręcz na krawędzi wojny domowej. W latach 20. ubiegłego wieku przeprowadzono poważną modernizację państwa. Jednym z najłatwiej dostrzegalnych jej elementów kulturowych stała się silna sekularyzacja. Ma wciąż licznych zwolenników – stanowią przynajmniej połowę tureckiego społeczeństwa. Na ulicach miasta powstałego na ruinach rzymskiego Konstantynopola widać z roku na rok więcej świadectw religijnego ożywienia. Wygląd i zachowanie wielu osób wyrażają pragnienie okazywania przywiązania do wymogów Koranu. Także nostalgiczne wspomnienie mocarstwowości i panowania od Maroka po Zatokę Perską siłą rzeczy kieruje uwagę Turków ku islamowi. Podział społeczeństwa, wzmocniony sporami politycznymi, wydaje się dziś więcej niż pęknięciem.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Opinie Prawne
Jacek Dubois: Pomóżmy ministrowi Żurkowi
Opinie Prawne
Krzysztof Augustyn: Adwokatura nie może być muzeum paragrafów
Opinie Prawne
Paulina Kieszkowska: Ministrze, nie idźmy tą drogą!
Reklama
Reklama