Reklama

Ochrona środowiska, inwestycje i władze samorządu

Czy o kształcie państwa, jego strategicznych planach decyduje anonimowy naczelnik wydziału w ministerstwie, resortowy legislator czy np. wójt kilkutysięcznej gminy, który kocha ekologię?

Publikacja: 24.10.2015 06:00

Z przerażeniem odkryłem, że tak może być, przysłuchując się w ubiegłym tygodniu dyskusjom podczas kongresu Eco Energy Summit, który organizowała w Rzeszowie „Rzeczpospolita", skupiającego praktycznie wszystkich liczących się uczestników rynku energetycznego.

Wnioski wydały mi się zatrważające, mimo że od 25 lat słyszę o konieczności wypracowania spójnej polityki energetycznej i zagwarantowania krajowi bezpieczeństwa energetycznego. Mam wrażenie, że oprócz deklaracji, projektów i strategii dzieje się niewiele. A tak fundamentalne dla państwa obszary nie funkcjonują wcale albo funkcjonują źle. Widać to w sprawach dużych, takich jak kwestia uniezależnienia się surowcowego od Rosji, i w – wydawać by się mogło – małych, z którymi nie powinno być najmniejszego problemu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: „Szturm na KRS”, czyli wielka awantura o nic
Opinie Prawne
Kalikst Nagel: Centralny Port Komunikacyjny, polonizacja i zmiana myślenia
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Nadchodzą sędziowskie Pompeje?
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Reklama
Reklama