Reklama
Rozwiń

Ewa Szadkowska: Spóźniona egzekucja „rzeźnika” Zbigniewa Ziobry

Znalezienie podstawy prawnej pozwalającej odwołać ze stanowiska Przemysława Radzika, który od 2018 r. na potęgę wszczynał dyscyplinarki niezależnym sędziom, zajęło ekipie Adama Bodnara blisko 16 miesięcy. Trochę długo.

Publikacja: 06.04.2025 20:13

Sędzia Przemysław W. Radzik został odwołany w piątek z funkcji  zastępcy rzecznika dyscyplinarnego S

Sędzia Przemysław W. Radzik został odwołany w piątek z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych

Foto: PAP/Piotr Nowak

Sędzia Przemysław Radzik do ostatniego piątku pełnił funkcję jednego z trzech tzw. głównych sędziowskich rzeczników dyscyplinarnych. W teorii to oni mają pilnować, by wszelkie nieetyczne zachowania sędziów nie uszły winowajcom na sucho. W praktyce powołani przez Zbigniewa Ziobrę Piotr Schab, Michał Lasota i Przemysław Radzik od początku skupiali się na ściganiu tych niepokornych, walczących o praworządność i otwarcie punktujących ludzi władzy za łamanie konstytucji. Radzik zyskał wdzięczne przydomki „egzekutor Ziobry”, „siepacz” i „rzeźnik”, co najlepiej świadczy o tym, że z powierzonego zadania wywiązywał się nad wyraz sumiennie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach