Zapowiedziana walka z potworkiem w postaci Polskiego Ładu, w tym z wprowadzonymi zmianami w naliczaniu składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz jej odliczeniu od podatku, tylko z pozoru wydaje się błaha. Pozmieniano zbyt wiele przepisów. Nie wystarczy jednych wyrzucić, a inne podmienić na lepsze. Potrzebna jest przemyślana strategia naprawy całego systemu naliczania i odliczania składki zdrowotnej, co wiąże się też z ingerencją w przepisy podatkowe.
Obecnie jest ona ukrytym podatkiem, a Polski Ład zafundował części przedsiębiorców jej znaczną podwyżkę. Do tego wszystkiego dochodzi też poczucie chaosu i niesprawiedliwości, co wynika z faktu, że wysokość tej składki zależy od formy opodatkowania, różna jest jej stopa procentowa i tylko niektórzy mogą odliczyć jej część od podatku. Ponadto jej naliczenie to czasochłonny obowiązek, bo nie wystarczy oprzeć się na dochodzie ustalonym dla celów podatkowych.
Poziom skomplikowania tych reguł prowokuje do wynajdywania sposobów na to, jak tę daninę zaniżyć czy obejść. I hipokryzją jest oburzenie, że przedsiębiorcy szukają metod na redukcję tego obciążenia, np. przy sprzedaży firmowego auta czy nieruchomości. Bo co dostają w zamian? Na pewno nie jest to ani szybszy dostęp do lekarza, ani wyższy poziom usług medycznych.
Niewątpliwym mankamentem zmian wprowadzonych przez Polski Ład jest również zmuszanie przedsiębiorców do comiesięcznego rozliczania składek w deklaracji. Ustalanie ich co miesiąc i wykazywanie w dokumentach w niezbyt intuicyjnym systemie ZUS to od prawie dwóch lat dla wielu droga przez mękę.
Z oczywistych względów przedsiębiorcom będzie zależało, aby zapowiedziane przez demokratyczną większość zmiany w składce zdrowotnej weszły jak najszybciej. Marne są jednak szanse na to, że władza sprawnie się z tym upora i ulży biznesowi. Po pierwsze, przemawia za tym rozsądek i opinie ekspertów, by zmiany były całościowe i przemyślane. Po drugie, może tego nie wytrzymać budżet, który należałoby dodatkowo wydrenować. Lepiej więc przygotować się na to, że trzeba będzie się wykazać dużą dozą cierpliwości.