Prawo do wznowienia postępowania jest niezwykle ważnym zabezpieczeniem obywateli przed nierzetelną pracą administracji. Obowiązkiem organu jest bowiem zgromadzenie całości materiału dowodowego i dopiero na jego podstawie wydanie decyzji. Decyzja wydana w oparciu jedynie o częściowy materiał dowodowy to „zgadywanka”. Jeśli podatnik przedstawi dowód, który był w czasie prowadzenia postępowania, a nie był znany organowi i ma on znaczenie w sprawie to wznowienie postępowania jest obowiązkiem organu. W obu sprawach jako przesłankę wznowienia obywatele wskazywali na taki sam dowód, który spełniał wszystkie warunki do wznowienia postępowania. Był to dowód na poniesienie kosztu związanego ze sprzedażą mieszkania, co zmniejszałoby wymiar podatku w stosunku do tego jaki organ określił w ostatecznych decyzjach. Obywatel ma konstytucyjne prawo zapłacić tylko taki podatek jaki na nim ciąży. Decyzja nie może określać ani grosza więcej, ani mniej. A te określały za wysoki z powodu nie zgromadzenia całości materiału dowodowego, więc należało wznowić postępowanie i wydać decyzje odpowiadające prawu.
Zadziwiające w tych sprawach jest już to, że sędziowie wojewódzkich sądów administracyjnych w Olsztynie i Białymstoku oddalili skargi tych podatników i tak proste sprawy trafiły do sądu najwyższego jakim w sprawach podatkowych jest NSA.
Czytaj więcej
Ponad 10 lat(!) potrzebowali sędziowie NSA aby zauważyć rzecz oczywistą, że nigdy nie było podatku dochodowego od spłaty długów spadkowych z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży mieszkania nabytego w tym samym spadku. W bazie orzeczeń można znaleźć nazwiska wszystkich sędziów, którzy wydawali tak absurdalne wyroki. Czy i jak państwo zamierza naprawić te krzywdy? Czy sędziowie poniosą konsekwencje takiej beztroskiej bezmyślności, za którą zapłacili obywatele utratą majątku?
W pierwszej sprawie skarga kasacyjna została oddalona, bo sędziowie się w zadziwiający sposób „pomylili”. Oczywiście na niekorzyść obywatela. Przesłanką wznowienia przedstawioną przez podatnika był dowód w postaci poniesienia wydatku na opłatę skarbową. Natomiast NSA zmienił przesłankę wznowienia (tak samo postąpił przedtem WSA w Białymstoku oddalając skargę) i rozpoznawał sprawę przyjmując, że przesłanką wznowienia wskazaną przez podatnika jest zaświadczenie wydane przez organ podatkowy, a nie zapłata za wydanie tego zaświadczenia. Upozorowano w ten sposób racjonalność wyroku oddalającego słuszną skargę obywatela.
Nazywanie tego co zrobił sąd pomyłką, do której ma prawo, to eufemizm. To tak jakby ktoś przyniósł do organizatora loterii los z wygrywającym numerem, a on przeczytałby go do góry nogami i odmówił wypłaty nagrody. Bardziej pasujące do takiej sytuacji jest inne określenie. Każdy sędzia wie, że zapłata za wydanie określonego dokumentu to zupełnie co innego niż ten dokument.