Oświeceniowe marzenia o zupełności i niesprzeczności, o porządkującej systematyce uległy erozji. Czy to dziejowa konieczność? A może postulaty kodyfikacyjne to jedynie niedościgniony ideał? Pod postacią kodeksu chciano wymyślić prawo od nowa, co próbowano realizować wolą ustawodawcy i determinacją społeczeństw. Jednak podobna wizja okazała się w praktyce nie do utrzymania. Przekonuje o tym szeroka perspektywa historii prawa, choć dekodyfikację nazwano i zauważono dopiero z końcem lat 70. ubiegłego stulecia. Dziś jeszcze sama wzmianka o zjawisku dekodyfikacji potrafi budzić irytację lub ostre protesty na sympozjach naukowych; wydaje mi się, że też niechęć Narodowego Centrum Nauki...