Naruszenia prawa w sieciowych wyszukiwarkach

Czy umożliwienie przez Google'a rezerwacji słów kluczy będących znakami towarowymi narusza prawa do znaku towarowego – sprawdza adwokat z kancelarii White & Case

Publikacja: 17.11.2009 06:25

Naruszenia prawa w sieciowych wyszukiwarkach

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Red

Za sprawą sądu w Paryżu oraz opinii adwokata generalnego przy Europejskim Trybunale Sprawiedliwości (ETS) powrócił temat naruszeń znaków towarowych przez wyszukiwarki internetowe oraz przez klientów wyszukiwarek, którzy za określoną cenę rezerwują u nich słowa klucze (Adwords) będące znakami towarowymi należącymi do innych podmiotów.

Wyszukiwarka internetowa oferuje klientom możliwość zarezerwowania słów kluczy. Osoba trzecia – użytkownik – wpisuje nazwę poszukiwanego towaru lub usługi w pole w wyszukiwarce. Jeżeli wpisana przez niego nazwa jest słowem kluczem zarezerwowanym przez klienta wyszukiwarki, to pojawia się ona na liście wyników wyszukiwania w tzw. linkach sponsorowanych (na początku listy na innym tle albo po prawej stronie ekranu) prowadzących do stron klienta. Zysk wyszukiwarki bierze się stąd, że dostaje ona z góry określone wynagrodzenie za każde kliknięcie na link sponsorowany.

[srodtytul]Bezprawne użycie?[/srodtytul]

Słowa klucze nierzadko też rezerwowane są przez platformy prowadzące aukcje internetowe w celu reklamy informującej, że za ich pomocą można nabyć określony towar od sprzedawców działających na tychże platformach. Zdarza się, że sprzedawcy internetowych domów aukcyjnych oferują towary podrobione.

Taki mniej więcej musiał być stan faktyczny w sprawie rozpatrywanej przez sąd w Paryżu 18 września (nie jest jeszcze opublikowane uzasadnienie wyroku tego sądu, dlatego nie wiadomo, czy naruszenie polega na samym fakcie rezerwowania słów kluczy przez eBay, czy na tym, że ich rezerwacja generowała linki prowadzące do towarów podrabianych). W tym procesie Louis Vuitton Moet Hennessy (LVMH) żądał zapłacenia przez eBay prawie 4 milionów euro za naruszenie prawa do znaku towarowego poprzez jego reprodukcję i imitację w reklamie eBay pojawiającej się na ekranie komputera po wpisaniu przez użytkownika określonych słów kluczy będących w rzeczywistości znakami towarowymi należącymi do LVMH.

Sąd w Paryżu przyznał rację LVMH i nakazał eBay zapłacenie na jego rzecz 80 000 euro za zaistniałe naruszenia oraz zobowiązał eBay do płacenia 1000 euro za każde naruszenie w przyszłości.

[srodtytul]Sprawy przeciwko Google’owi[/srodtytul]

W sprawach (C-236/08, C-237/08 i C-238/08) Google był pozwany za naruszenie praw do znaków towarowych. Polegało ono na tym, że Google umożliwił swoim klientom w procesie wyszukiwania rezerwacji słów kluczy chronionych znakami towarowymi należącymi do innych podmiotów, co w konsekwencji prowadziło do umiejscowienia na liście wyników, na pozycji uprzywilejowanej, linków do klientów Google’a, a niekoniecznie do posiadaczy praw do znaków towarowych.

Sprawy znalazły swój finał przed ETS, gdyż dotyczą interpretacji pierwszej dyrektywy Rady z 21 grudnia 1988 r. mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (dyrektywa 89/104) oraz rozporządzenia Rady (WE) nr 40/94 z 20 grudnia 1993 r. w sprawie wspólnotowego znaku towarowego (rozporządzenie 40/94).

W pytaniach prejudycjalnych francuski Trybunał Kasacyjny prosi ETS o odpowiedź na pytanie, czy umożliwienie przez Google’a rezerwacji słów kluczy będących znakami towarowymi narusza prawa do znaku towarowego i może być zakazane przez uprawnionego? W sprawie C-238/08 pytanie prejudycjalne dotyczy również zagadnienia, czy sam klient wyszukiwarki Google, który rezerwuje w wyszukiwarce internetowej słowa klucze przedstawiający lub imitujący znak towarowy nienależący do niego narusza prawa ze znaku.

[srodtytul]Odmienne zdanie[/srodtytul]

Adwokat generalny M. Poiares Maduro 22 września 2009 r. opublikował swój wniosek końcowy we wskazanych trzech połączonych sprawach. Wyraźnie w nim podkreślił, że pytania prejudycjalne dotyczą tylko i wyłącznie kwestii używania znaków przez Google’a poprzez oferowanie możliwości ich rezerwacji lub przez klientów Google poprzez ich rezerwację, a nie dotyczą one tego, czy linki przedstawione w wyniku ich użycia prowadzą do stron, na których znaki te używane są legalnie czy też nie. Zdaniem adwokata generalnego to zagadnienie wymaga oddzielnego rozważenia (tej kwestii dotyczą trzy inne sprawy zawisłe przed ETS: C-287/08, C-558/08 oraz C-91/09, ponadto należy się spodziewać także pytania prejudycjalnego w sprawie L’Oreal przeciw eBay zawisłej przed sądem w Wielkiej Brytanii).

Konkluzja adwokata generalnego jest taka: Google i jego klienci nie naruszają praw ze znaku towarowego. Prezentuje więc odmienne stanowisko niż sąd francuski.

Adwokat generalny doszedł do wniosku, że rezerwowanie słów kluczy przez klientów Google’a, które są znakami towarowymi nienależącymi do nich, bez zgody ich właścicieli nie jest naruszeniem praw do znaku towarowego w rozumieniu art. 5 dyrektywy 89/104.

Ponadto art. 5 ust. 1 lit a i b dyrektywy 89/104/EWG i art. 9 ust. 1 lit. a i b rozporządzenia 40/94 należy interpretować w ten sposób, że właściciel praw do znaku towarowego nie może zabronić wyszukiwarce internetowej oferowania rezerwacji słów kluczy przedstawiających lub imitujących jego znak towarowy oraz nie może także zabronić odtworzenia na uprzywilejowanych pozycjach na ekranie linków wyszukanych na podstawie wpisania słów kluczy.

Także gdy rezerwacja dotyczy znaku posiadającego renomę (art. 5 ust. 2 dyrektywy 89/104 i art. 9 ust. 1 lit. c rozporządzenia 40/94), posiadacz praw do tego znaku nie może się przeciwstawić jego używaniu w sposób opisany wyżej.

Zdaniem adwokata generalnego nie mamy tu do czynienia z reprodukcją lub imitacją znaku towarowego, dlatego nie można mówić o niedozwolonym używaniu znaku.

[srodtytul]W oczekiwaniu na wyrok[/srodtytul]

Rzadko się zdarza, żeby ETS nie przychylił się do wniosku końcowego adwokata generalnego, dlatego należy oczekiwać, że orzeczenie ETS będzie podobne do wniosku i wprowadzi jasność, że zarówno wyszukiwarki internetowe umożliwiające rezerwację słów kluczy będących znakami towarowymi należącymi do innych podmiotów, jak i ich klienci je rezerwujący nie naruszają praw ze znaków towarowych.

Na marginesie należy dodać, że adwokat generalny doszedł także do wniosku (na zadane pytanie prejudycjalne), że w przedmiotowych sprawach wyszukiwarka internetowa nie powinna być traktowana jako host w rozumieniu art. 14 dyrektywy 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego. Zagadnienie wyłączenia odpowiedzialności dostawcy usług internetowych na podstawie art. 14 tej dyrektywy za treści umieszczane przez ich użytkowników to jednak temat na odrębny tekst.

Za sprawą sądu w Paryżu oraz opinii adwokata generalnego przy Europejskim Trybunale Sprawiedliwości (ETS) powrócił temat naruszeń znaków towarowych przez wyszukiwarki internetowe oraz przez klientów wyszukiwarek, którzy za określoną cenę rezerwują u nich słowa klucze (Adwords) będące znakami towarowymi należącymi do innych podmiotów.

Wyszukiwarka internetowa oferuje klientom możliwość zarezerwowania słów kluczy. Osoba trzecia – użytkownik – wpisuje nazwę poszukiwanego towaru lub usługi w pole w wyszukiwarce. Jeżeli wpisana przez niego nazwa jest słowem kluczem zarezerwowanym przez klienta wyszukiwarki, to pojawia się ona na liście wyników wyszukiwania w tzw. linkach sponsorowanych (na początku listy na innym tle albo po prawej stronie ekranu) prowadzących do stron klienta. Zysk wyszukiwarki bierze się stąd, że dostaje ona z góry określone wynagrodzenie za każde kliknięcie na link sponsorowany.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"