Smoleńsk: fakty, prawo, mity

– Nie jest możliwe utworzenie polsko-rosyjskiego zespołu śledczego w sprawie dotyczącej katastrofy pod Smoleńskiem - twierdzi dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej

Publikacja: 08.07.2010 03:15

Smoleńsk: fakty, prawo, mity

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Red

Przy okazji prowadzenia poważnych śledztw o charakterze międzynarodowym coraz częściej podczas publicznych dyskusji pojawiają się pomysły utworzenia wspólnego zespołu śledczego jako panaceum na wszystkie problemy związane z gromadzeniem materiału dowodowego na terytoriach różnych państw. Problem ten odżył po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

[srodtytul]Wspólny zespół: co to znaczy[/srodtytul]

Szersze wypowiedzi na ten temat niektórych uczestników dyskusji pozwalają sądzić, że nie do końca się orientują, na czym polega funkcjonowanie wspólnego zespołu śledczego.

Przede wszystkim mylą się ci, którzy myślą, że utworzenie takiego zespołu oznacza prowadzenie jednego wspólnego śledztwa przez dwa lub więcej zainteresowanych państw. Tymczasem zadaniem takiego zespołu śledczego, składającego się z prokuratorów i funkcjonariuszy organów ścigania różnych państw, jest gromadzenie materiału dowodowego dla postępowań karnych prowadzonych równolegle w różnych państwach. Funkcjonowanie wspólnego zespołu śledczego nie oznacza, że któreś z państw rezygnuje ze swojej jurysdykcji i całkowicie oddaje sprawę drugiemu. Niezaprzeczalną korzyścią wynikającą z działalności takiego zespołu jest jednorazowe wykonywanie czynności procesowych dla potrzeb postępowań karnych w różnych państwach. Unika się w ten sposób ich dublowania.

Instytucja wspólnych zespołów śledczych jest nowym instrumentem prawnym funkcjonującym w większości państw członkowskich Unii Europejskiej od kilku lat. W Europie powstało zaledwie 35 takich zespołów. Polska utworzyła jeden wspólnie ze Szwajcarią w sprawie dotyczącej przestępstw gospodarczych i korupcyjnych.

Zgodnie z treścią art. 589b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E103F145B055E19750E05AD9E2D82D75?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] wykonywanie czynności w ramach wspólnego zespołu śledczego jest możliwe, jeżeli pozwala na to umowa międzynarodowa, której Rzeczpospolita Polska jest stroną, albo na zasadach wzajemności. Ramy prawne stanowiące podstawę jego powołania określiła konwencja Unii Europejskiej o wzajemnej pomocy prawnej w sprawach karnych pomiędzy państwami członkowskimi UE z 29 maja 2000 r. oraz drugi protokół dodatkowy z 8 listopada 2001 r. do europejskiej konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych z 1959 r. Zespół polsko-szwajcarski powstał na podstawie tego drugiego aktu prawnego.

[srodtytul]Rosja nie podpisała umów[/srodtytul]

Wbrew opiniom niektórych prawników nie jest możliwe utworzenie wspólnego polsko-rosyjskiego zespołu śledczego w sprawie dotyczącej katastrofy pod Smoleńskiem, gdyż Rosja nie jest stroną żadnego z wymienionych aktów prawnych. Nie jest również możliwe wykorzystanie zasady wzajemności, gdyż rosyjski system prawny nie pozwala na utworzenie takiego zespołu.

Ale nawet gdyby istniały warunki prawne do jego powstania, to czy rzeczywiście możliwe byłoby – jak twierdzą niektórzy uczestnicy publicznej dyskusji – zabezpieczenie dowodów rzeczowych katastrofy przez polskich prokuratorów na miejscu zdarzenia?

Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że zespół jest powoływany w drodze pisemnego porozumienia między prokuratorem generalnym a właściwym organem państwa współpracującego. Podpisanie takiego porozumienia wymaga co najmniej kilkutygodniowych negocjacji. W danym przypadku, kiedy zachodziła konieczność podjęcia natychmiastowych działań związanych z zabezpieczeniem dowodów i identyfikacją ciał ofiar, jakiekolwiek negocjacje dotyczące podpisania porozumienia o powstaniu wspólnego zespołu śledczego nie mogły wchodzić w grę, nawet gdyby istniała ku temu podstawa prawna. Trudno sobie bowiem wyobrazić wstrzymanie czynności aż do czasu podpisania porozumienia.

Poza tym nie ma możliwości, aby prokuratorzy będący członkami wspólnego zespołu śledczego działali w sposób niezależny i nieskrępowany na terytorium obcego państwa, nie podporządkowując się poleceniom i decyzjom kierującego zespołem. Kierującym zaś jest zawsze przedstawiciel państwa, na którego terytorium prowadzone są czynności.

[srodtytul]Dwa warianty[/srodtytul]

Na gruncie prawa polskiego możliwe jest utworzenie wspólnego zespołu śledczego w dwóch wariantach, w zależności od warunków i okoliczności: zespołu polskiego i zespołu obcego z delegowanymi do niego polskimi członkami.

1. Zespół polski

Zgodnie z treścią art. 589c § 1 k.p.k. zespół, w ramach którego współpraca odbywa się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zwany zespołem polskim, można powołać w szczególności, gdy:

? w toku prowadzonego na terytorium Rzeczypospolitej postępowania przygotowawczego w sprawie o przestępstwo o charakterze terrorystycznym, handlu ludźmi, obrotu środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi lub ich prekursorami albo o inne ciężkie przestępstwo ujawniono, że sprawca działał lub następstwa jego czynu wystąpiły na terytorium innego państwa i zachodzi potrzeba wykonania czynności śledztwa na terytorium tego państwa lub z udziałem jego organu,

? prowadzone na terytorium Rzeczypospolitej postępowanie przygotowawcze pozostaje w związku przedmiotowym lub podmiotowym z postępowaniem przygotowawczym prowadzonym na terytorium innego państwa i zachodzi potrzeba wykonania większości czynności śledztwa w obu postępowaniach na terytorium Rzeczypospolitej.

Pracami zespołu polskiego kieruje polski prokurator. W jego skład mogą wchodzić inni polscy prokuratorzy i przedstawiciele innych organów uprawnionych do prowadzenia śledztwa oraz prokuratorzy i funkcjonariusze właściwych organów państwa współpracującego. Do czynności w postępowaniu przygotowawczym wykonywanych w ramach zespołu polskiego stosuje się przepisy prawa krajowego.

2. Zespół obcy z udziałem polskich prokuratorów

Zgodnie z art. 589d § 1 k.p.k. prokurator lub przedstawiciel innego organu uprawnionego do prowadzenia śledztwa według prawa polskiego może być delegowany do zespołu na terytorium innego państwa współpracującego w wypadkach określonych w przepisach prawa państwa, na którego terytorium odbywa się współpraca zespołu. O delegowaniu decyduje odpowiednio prokurator generalny albo inny właściwy organ w przypadku pozostałych funkcjonariuszy (np. komendant główny policji, komendant główny Straży Granicznej).

Zgodnie z treścią art. 589b § 3 k.p.k. porozumienie o powołaniu zespołu powinno określać:

? przedmiot, cel, miejsce i okres współpracy,

? skład zespołu, ze wskazaniem osoby kierującej,

? zadania poszczególnych członków zespołu.

Dotychczasowe doświadczenia wykazują, że najwięcej kontrowersji przy zawieraniu porozumień powstaje przy określaniu zasad ponoszenia kosztów przez strony oraz kwestii dotyczących ewentualnych odszkodowań związanych z działaniami zespołu.

Reasumując: Wbrew pozorom utworzenie wspólnego zespołu śledczego – ze względu na koszty i problemy organizacyjne związane z pobytem prokuratorów w obcym państwie – nie jest przedsięwzięciem łatwym. Gdyby tak było, tego rodzaju zespołów w Europie powstawałoby więcej. Z części tego zadania organ obciążony wywiązuje się znakomicie – dostępność orzecznictwa KIO jest pełna i całkowita, wszystkie orzeczenia są umieszczane na stronie internetowej UZP. Trochę gorzej przedstawia się sytuacja w odniesieniu do orzeczeń sądów, jednak jest to zrozumiałe, bo problem dostępności bieżącego orzecznictwa dotyka wszystkich dziedzin prawa, nie tylko zamówień publicznych.

Przy okazji prowadzenia poważnych śledztw o charakterze międzynarodowym coraz częściej podczas publicznych dyskusji pojawiają się pomysły utworzenia wspólnego zespołu śledczego jako panaceum na wszystkie problemy związane z gromadzeniem materiału dowodowego na terytoriach różnych państw. Problem ten odżył po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

[srodtytul]Wspólny zespół: co to znaczy[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"