W uzasadnieniu [b]wyroku z 20 lutego 2007 r. Trybunał Konstytucyjny (P 1/06)[/b], uznając tryb rejestracji tytułów prasowych za „pewne ograniczenie” wolności prasy, stwierdził, iż nie narusza on istoty tej wolności, gdyż ograniczenia wynikające z obowiązków rejestrowych nie są zbyt uciążliwe wobec wagi „innych wartości konstytucyjnych”, jak ochrona: przed nieuczciwą konkurencją, już istniejących tytułów, klientów przed kupnem innego tytułu, niż zamierzali (P 1/06).
Porównując polski system rejestracji prasy z obowiązującym w Niemczech systemem zgłoszeniowym, Trybunał podkreślił, iż na ustawodawcy ciąży obowiązek znajomości realiów społecznych, do których regulacja ustawowa się odnosi, w tym takich jak kultura czy świadomość prawna w obszarze prawa gospodarczego i handlowego, sprawny aparat jurysdykcyjny i egzekucyjny.
Czy dzisiaj realia społeczne dotyczące funkcjonowania rejestru dzienników i czasopism oraz rynku prasowego zmieniły się na tyle, by obywatele, korzystając z wolności słowa, nie doznali ograniczeń związanych z rejestrowaniem tytułów prasowych, zaś sądy mogły się poświęcić swoim obowiązkom konstytucyjnym: wymierzaniu sprawiedliwości?
[srodtytul]Zasada formalizmu[/srodtytul]
Rejestracji podlega tytuł dziennika lub czasopisma. Zasadniczym celem istnienia rejestru, który ma charakter przedmiotowy, jest ochrona nazw istniejących tytułów prasowych, jednak w tym tylko sensie, aby na rynku prasowym nie występowały tytuły o tych samych nazwach. Ochrony tej nie można utożsamiać z ochroną nazwy jako utworu w rozumieniu prawa autorskiego, znaku towarowego bądź innego dobra osobistego czy też nazwy domeny internetowej.