Skokowe podwyżki to często efekt zaniedbań właścicieli gruntów (np. samorządów), którzy nie aktualizują opłat nawet kilkanaście lat. W obliczu problemów budżetowych wykorzystują opłaty jako źródło zwiększania przychodów.
Aktualizacji dokonuje właściciel gruntu z własnej woli lub na wniosek użytkownika wieczystego. Podstawą wyceny jest operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego. Kwestie te regulują ustawa o gospodarce nieruchomościami oraz rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego.
Niedawne nowelizacje wprowadziły zmiany, które mają zmniejszyć dolegliwość podwyżek. I tak zgodnie z nowymi przepisami aktualizacji można dokonywać nie częściej niż raz na trzy lata, zwiększoną opłatę można wnosić w ratach, a przy sporządzaniu operatu szacunkowego dla potrzeb aktualizacji rzeczoznawca majątkowy jest zobowiązany uwzględnić cel, na jaki nieruchomość została przeznaczona.
Są też jednak problemy. Skoro aktualizacji dokonuje właściciel gruntu, to aby zlecić sporządzenie operatów szacunkowych musi, co wynika z ustawy – Prawo zamówień publicznych, przeprowadzić procedurę wyboru rzeczoznawcy majątkowego. W postępowaniach przetargowych często jedynym kryterium jest cena. Innym problemem jest wielkość zamówienia i założony czas jego wykonania. Zdarzają się przetargi na wykonanie operatów szacunkowych kilkuset nieruchomości, na które przewiduje się np. dwa tygodnie. Nie ma możliwości, żeby takie zlecenie wykonać kompetentnie, solidnie i jednocześnie za najniższą cenę.
Nowe przepisy wprowadziły utrudnienia dla sporządzających operaty szacunkowe, są jednak z reguły korzystne dla użytkowników wieczystych. Rzeczoznawcy majątkowi mają obowiązek dotrzeć do dokumentów, które wykażą, czy cel, na jaki została oddana w użytkowanie wieczyste dana nieruchomość, jest zgodny z aktualnymi zapisami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.