Rząd nie powinien oszczędzać na sądach i prokuraturze

Nawet najlepiej zorganizowana konferencja prasowa i doraźnie przygotowana pod wpływem jakiejś zbrodni nowelizacja przepisów karnych nie zapewnią skutecznej walki z przestępczością – pisze asesor w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Ochota

Publikacja: 04.06.2012 09:08

Dziś – tak jak nigdy – powinno nam zależeć na budowie silnego państwa. Silne państwo jest zawsze sprzymierzeńcem, nie wrogiem, swych obywateli na drodze do realizacji ich własnych celów. Tak zaczyna się jeden z ostatnich artykułów autorstwa ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina opublikowany na jego stronie internetowej.

Nie sposób się z taką opinią nie zgodzić. Zagłębiając się jednak w lekturze artykułów opublikowanych 28 maja w „Rz": „Gangi kupują urzędników" oraz „Państwowi doradcy bossów gangów", można nabrać wątpliwości, czy faktycznie rządzącym zależy na budowie silnego państwa.

Polscy consigliere

Oba artykuły przedstawiają wyniki trzecich już badań przeprowadzonych wśród świadków koronnych przez dr. Zbigniewa Rau, byłego wiceszefa MSWiA. Wyniki, które są zatrważające.

Aż 50 proc. gangów kupiło na swoje usługi urzędnika samorządowego. W porównaniu z 2001 r. to prawie trzykrotny wzrost. Ktoś może powiedzieć, że korupcja istnieje od zarania dziejów i nie ma na świecie państwa bez przekupnych urzędników. To prawda, jednak siła państwa ujawnia się wtedy, kiedy ma silne i odporne na korupcję i układy z przestępcami organy, które skutecznie potrafią z takimi patologiami walczyć. Tymczasem te same badania pokazują, że aż 88 proc. spośród prawie 60 przebadanych świadków koronnych wskazuje, że gangi przekupiły co najmniej jednego policjanta, 37 proc. wskazuje na przekupionego prokuratora (w porównaniu z 2001 r. wzrost aż o 10 proc.), a 40 proc. twierdzi, że na usługach zorganizowanej grupy przestępczej był sędzia (od 2009 r. wzrost o 7 proc.).

Spadający prestiż

Część osób analizujących wyniki tych badań powie, że zjawisko to jest marginalne, że zdecydowana większość przedstawicieli tych zawodów uczciwie i sumiennie wykonuje swoją pracę, a w każdym zawodzie można znaleźć czarne owce. To prawda, jednak analizując te badania, nie sposób nie zauważyć, że praktycznie każdy gang jest w stanie przekupić policjanta, a liczba przekupnych sędziów i prokuratorów niestety z roku na rok rośnie. A to już musi napawać niepokojem. Dlatego trzeba się zastanowić, co sprawia, że tak wielu policjantów i coraz więcej sędziów i prokuratorów decyduje się na współpracę ze światem przestępczym.

Państwo, które chce być silne, powinno zachęcać najzdolniejszych prawników do pracy jako sędziowie i prokuratorzy

Jednym z zadań silnego państwa powinno być zachęcanie najzdolniejszych prawników do pracy w wymiarze sprawiedliwości. Silny i zdecydowany wymiar sprawiedliwości to nie tylko poczucie bezpieczeństwa obywateli, ale także m.in. pozytywny wizerunek kraju wśród innych państw czy zagranicznych przedsiębiorców oraz dodatkowe korzyści finansowe dla budżetu, np. ze skutecznej likwidacji szarej strefy i przemytu.

Niestety, w Polsce od wielu lat obserwujemy systematyczny spadek prestiżu zawodu sędziego czy prokuratora. Jakie są tego przyczyny? O prestiżu danego zawodu świadczy nie tylko pozycja i uznanie w oczach społeczeństwa, ale także status materialny. Tymczasem od wielu już lat realna wysokość sędziowskich i prokuratorskich pensji systematycznie spada, a pomimo ustawowych gwarancji ich corocznych waloryzacji obecny rząd złamał wypracowane porozumienie i je zamroził. Po rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego codzienną bolączką prokuratury jest brak pieniędzy nie tylko na nowe inwestycje, ale także na bieżącą działalność. Sytuacja ekonomiczna w sądach wcale nie jest dużo lepsza, co powoduje, że nadal mówienie o zawodzie sędziego jako o koronie zawodów prawniczych jest czystą teorią.

W tej sytuacji nikogo nie powinno dziwić, że co roku wielu prokuratorów i sędziów po zdobyciu wieloletniego doświadczenia zawodowego odchodzi do lepiej płatnych wolnych zawodów prawniczych, a najzdolniejsi młodzi prawnicy coraz częściej wybierają pracę w banku czy prywatnej firmie, a nie w wymiarze sprawiedliwości. A to z całą pewnością nie pomaga w budowie prestiżu sądów i prokuratury.

Doraźne działania państwa

Oczywiście większość Polaków, także sędziowie i prokuratorzy, rozumie, że na świecie jest kryzys gospodarczy i wszyscy musimy zaciskać pasa. Jednak podejmując decyzje finansowe, rządzący powinni się zastanowić, czy oszczędzanie na wymiarze sprawiedliwości jest w dłuższej perspektywie opłacalne. Kryzys nie oznacza bowiem, że przestępcy nagle wywieszą białą flagę i ogłoszą zawieszenie broni. A historia pokazała już wielokrotnie, że mało doświadczona i niedoinwestowana armia ma małe szanse na skuteczne odparcie doświadczonego i dysponującego najnowszym sprzętem wroga.

Ostatnio obchodziliśmy 20. rocznicę śmierci Giovanniego Falcone – włoskiego prokuratora pochodzącego z Sycylii, który 23 maja 1992 r. został zamordowany przez mafię i stał się symbolem walki z przestępczością zorganizowaną. W swojej ostatniej książce wydanej już po jego śmierci napisał on: Najczęściej zaangażowanie państwa w walkę przeciwko zbrodni zorganizowanej ma charakter emocjonalny, epizodyczny, niezdecydowany, motywowany tylko wrażeniem, jakie taka czy inna zbrodnia czy inicjatywa rządowa wywrą na opinii publicznej. Jest to spojrzenie krótkowzroczne. Walka z przestępczością nie może być skuteczna, jeśli nie towarzyszy jej wyraźna determinacja polityczna. Objawia się ona między innymi w odpowiednich nakładach finansowych i w zatrudnianiu w organach powołanych do walki z przestępczością kompetentnych ludzi, którzy są prawdziwymi profesjonalistami.

Przekładając te słowa na polskie realia, należałoby powiedzieć, że nawet najlepiej zorganizowana konferencja prasowa i doraźnie przygotowana pod wpływem jakiejś zbrodni nowelizacja przepisów karnych nie zapewni skutecznej walki z przestępczością. Można to osiągnąć jedynie przez systematyczne wzmacnianie autorytetu i poziomu wymiaru sprawiedliwości, co wymaga niestety często wysokich nakładów finansowych. Jak słusznie zauważył Falcone, do tego potrzebne jest jednak spojrzenie dalekowzroczne, którego niestety coraz częściej brakuje rządzącym.

Dziś – tak jak nigdy – powinno nam zależeć na budowie silnego państwa. Silne państwo jest zawsze sprzymierzeńcem, nie wrogiem, swych obywateli na drodze do realizacji ich własnych celów. Tak zaczyna się jeden z ostatnich artykułów autorstwa ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina opublikowany na jego stronie internetowej.

Nie sposób się z taką opinią nie zgodzić. Zagłębiając się jednak w lekturze artykułów opublikowanych 28 maja w „Rz": „Gangi kupują urzędników" oraz „Państwowi doradcy bossów gangów", można nabrać wątpliwości, czy faktycznie rządzącym zależy na budowie silnego państwa.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi