Nie opadł jeszcze kurz po ostatnim Zgromadzeniu Izby Adwokackiej w Warszawie, chociaż należy mieć nadzieję, że opadnie jak najszybciej – zgodnie z zasadą, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Obserwacja Zgromadzenia z poziomu prezydium (pierwszy i zapewne ostatni raz) pozwala jednak na nabranie pewności, że konieczne są zmiany regulaminu zgromadzeń izb adwokackich. Bez nich w następnych latach zgromadzenia w izbie warszawskiej, a także w innych dużych izbach, będą zmierzać ku całkowitej dezintegracji.
Istniejący regulamin ewidentnie nie dostrzega zjawiska powiększenia izb adwokackich, a przynajmniej nie dostrzega go w sposób dostateczny. Nie rozwiązuje ani problemów związanych z powiększającą się liczbą adwokatów, ani nie daje prezydium zgromadzenia dostatecznych środków pozwalających zapanować nad rozwojem wydarzeń. Zwłaszcza że prezydium zostaje wybrane dopiero w trakcie zgromadzenia, a ponadto nie dysponuje żadnym wpływem na prace innych komisji. Brak tego wpływu jest zresztą ceną za zabezpieczenie demokratycznych procedur, wartą w związku z tym jej zapłacenia.
Niewątpliwie powyższe pozwala jednak na sformułowanie pewnych postulatów zmian. Niektórych – w mojej ocenie – ewidentnie koniecznych oraz takich, które przynajmniej należałoby poddać dyskusji.
Po pierwsze należy znieść wymóg kworum i obowiązek obecności na zgromadzeniu izby. Doświadczenia ostatniego zgromadzenia, podobnie jak tego sprzed trzech lat, wyraźnie wskazują, że sala znacząco się zaludnia w chwili wyborów i wyludnia pomiędzy nimi. Przebieg ostatniego zgromadzenia wskazuje również, że zjawisko to może zostać wykorzystane do „zerwania" zgromadzenia, jak w najgorszych czasach I Rzeczypospolitej liberum veto było wykorzystywane do zerwania sejmów.
Po drugie listy kandydatów powinny być zamknięte przed zgromadzeniem. Obecny regulamin (argumentum ex § 28 ust. 1 regulaminu) wyklucza możliwość zamknięcia list przed ukonstytuowaniem się prezydium, a to następuje już na zgromadzeniu. Taka sytuacja uniemożliwia dyskusję nad wszystkimi kandydaturami przed zgromadzeniem oraz generuje problemy techniczne związane z drukiem kart do głosowania, co najlepiej obserwowaliśmy na ostatnim Zgromadzeniu Izby Warszawskiej.