W chwili obecnej członkowie adwokackich organów dyscyplinarnych: rzecznicy, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego oraz prezes sądu dyscyplinarnego, sędziowie sądów dyscyplinarnych otrzymują wynagrodzenie w formie diety samorządowej. Wysokość diety rzecznika dyscyplinarnego, który jest członkiem prezydium okręgowej rady adwokackiej zależy od danej izby. W Warszawie wynosi przeszło 120.000 (sto dwadzieścia tysięcy) zł rocznie. Podobnie w zależności od izby zmienia się wysokość diety prezesa sądu dyscyplinarnego, który w Warszawie otrzymuje 88.800 (osiemdziesiąt osiem tysięcy osiemset) zł rocznie.
Zasady wynagradzania rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców dyscyplinarnego oraz sędziów dyscyplinarnych za konkretne czynności reguluje uchwała nr 40/2009 Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. Zgodnie z tą uchwałą sędziom oraz zastępcom rzecznika przysługują "ryczałty" w wysokości określonej w tejże uchwale. Przykładowo za wydanie postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego lub jego umorzenie stawka wynosi 200-1000 zł, za przeprowadzenie dochodzenia 300-1500zł, za udział rozprawie dyscyplinarnej w sądzie I instancji rzecznika dyscyplinarnego oraz sędziego 100-300 zł.
Zauważyć należy, że określone w opisanej uchwale kwoty znacznie przewyższają stawki za obrony z urzędu wypłacane przez Skarb Państwa w najbardziej zbliżonych "gatunkowo" do spraw dyscyplinarnych, postępowaniach w sprawach o wykroczenia. W sprawie wykroczeniowej adwokat otrzyma 180 zł za obronę przed sądem, plus 36 zł za każdy termin rozprawy w sprawach wielodniowych. Czyi wielokrotnie mniej niż zastępca rzecznika dyscyplinarnego, czy też sędzia dyscyplinarny! Tego rodzaju dysproporcje są niczym nieuzasadnione. Adwokaci - obrońcy z urzędu z równym zaangażowaniem pełną swoje obowiązki, jak działacze samorządowi, a bez wątpienia Skarb Państwa jest znacznie zasobniejszy od kasy samorządu adwokackiego. Przy tym pełnienie funkcji samorządowej jest dobrowolne, jest ogromnym wyróżnieniem dla danego adwokata i stanowi widoczny symbol jego znaczenia w środowisku adwokackim. W tej sytuacji przyznawanie działaczom wynagrodzeń i to jeszcze tak rażąco wysokich, stanowić wręcz może ujmę dla wielu z nich, stawiając pod znakiem zapytania motywację do pracy samorządowej.
Co więcej, globalnie wydatki na pion dyscyplinarny stanowią ogromne obciążenie budżetu samorządowego. W Izbie Adwokackiej w Warszawie mniej więc 1/10 budżetu, przeszło 1 milion złotych rocznie wydatkowana jest właśnie na pion dyscyplinarny. To jest ogromna kwota - 2,5 krotnie wyższa niż kwota przeznaczona na fundusz pomocy koleżeńskiej, 5-krotnie wyższa od budżetu warszawskiej komisji sportu, 12-krotnie wyższa od funduszy przeznaczanych na współpracę międzynarodową, 30-krotnie wyższa od kwot wydawanych na wizerunek i politykę medialną. Z pewnością można środki te można zagospodarować z większym pożytkiem dla środowiska adwokackiego.
W tej sytuacji podjęcie debaty nad zasadami finansowania pionu dyscyplinarnego jest istotnym wyzwaniem stojącym przed Krajowym Zjazdem Adwokatury. Mieć należy nadzieję, że delegaci nad partykularnymi interesami postawią interes ogółu adwokatów i w ten sposób ulżą w istotny sposób finansom samorządowym.