"Ustawa Gowina neguje dorobek cywilizowanego prawa". Nie można kogoś skazać i zamknąć w imieniu państwa tylko na podstawie domniemania popełnienia w przeszłości przestępstwa- krytykował Kalisz.
Niestety, tego rodzaju głosy w najbliższej przeszłości mogą pojawiać się coraz częściej. W sprawie Trynkiewicza państwo płaci za grzech przeszłości, gdy po moratorium na karę śmierci, jego wyrok zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności. Stało się tak mimo głosów wielu karnistów, że kara 25 lat więzenia nie może być alternatywą dla kary śmierci( karę dożywotniego więzenia przywrócono dopiero w 1995 r.). Sześć lat później.
Teraz państwo płaci rachunek za tamte decyzje, stając przed poważnym dylematem: jak izolować wolnego przecież człowieka, który odbył już swoją karę, szanując przy tym konstytucyjne wolności. Z drugiej zaś strony jak zapewnić bezpieczeństwa obywatelom,co jest obowiązkiem państwa - bo eksperymentu, czy więzienie zresocjalizowało Trynkiewicza w wolnym środowisku nikt przeprowadzać nie chce.
Dylemat jest poważny, bo dotyka fundamentów państwa i pewnie wkrótce zweryfikuje go Trybunał Konstytucyjny.
Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Policja zapowiada, że go przypilnuje