Prokurator w sidłach ministra

Publikacja: 29.04.2015 08:40

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Toczy się śledztwo w sprawie nielegalnych pozwoleń na broń. Pojawia się w nim nazwisko ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka. Prowadzący je prokuratorzy podlegają prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi, o którego losie z kolei decyduje pośrednio sam Grabarczyk. Obecna sytuacja jaskrawo pokazuje, jak poważną dysfunkcję mamy w relacjach między dwiema teoretycznie niezależnymi instytucjami.

Prokurator generalny każdego roku do końca marca musi przedstawić premierowi sprawozdanie z rocznej działalności instytucji, którą kieruje. Jest ono wcześniej opiniowane przez ministra sprawiedliwości.  Negatywna opinia, choć nie jest wiążąca, może być impulsem dla premiera do wszczęcia procedury odwołania szefa prokuratury przez Sejm.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Krzysztof A. Kowalczyk: Składka jak demokracja socjalistyczna
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister sprawiedliwości powiększa bezprawie w sądach
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama