Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.05.2016 09:24 Publikacja: 22.05.2016 00:01
2 zdjęcia
ZobaczFoto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik
Lektura tekstu Aleksandra Tobolewskiego „Podwójnie tak, ponownie nie" („Rzeczpospolita" z 4 maja) przywołała mi na myśl jedną z fundamentalnych zasad prawa karnego, zakazującą stosowania analogii na niekorzyść sprawcy. Nierzadko nieprecyzyjny język pozostawia różne możliwości interpretacyjne. Jedną z metod radzenia sobie z tą – patrząc oczami prawnika – niedoskonałością języka jest właśnie analogia, czyli orzekanie o znaczeniu danego pojęcia na zasadzie jego podobieństwa do innego pojęcia. W prawie karnym, ze względu na zaostrzone standardy i grożące oskarżonemu sankcje, przyjęło się już dawno, że nie można analogii uczynić podstawą rozstrzygnięcia niosącego dolegliwości dla oskarżonego.
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas