Idea utworu muzycznego jest własnością wszystkich

Zarówno w anglosaskim, jak i w kontynentalnym prawie autorskim bardzo ważne jest rozróżnienie w utworze idei od sposobu jej wyrażenia.

Aktualizacja: 18.03.2017 10:22 Publikacja: 18.03.2017 01:00

Idea utworu muzycznego jest własnością wszystkich

Foto: 123RF

Zasady prawa autorskiego wymagają, by sfera idei pozostawała w domenie publicznej. Nikt bowiem nie powinien jej zawłaszczać. Oryginalny sposób wyrażenia idei (expression) znajduje się już pod ochroną prawa autorskiego.

W utworze muzycznym w sferze idei będą rodzajowe cechy utworu, takie jak to, że ma fakturę polifoniczną, jest napisany w tonacji durowej, trwa 10 minut, a główna melodia zawiera liczne ozdobniki. Te idee można wyrazić na wiele innych sposobów. Dwa utwory muzyczne oparte na tych samych ideach mogą być zatem zupełnie inne.

Problem pojawia się, gdy postawienie granicy między ideą a sposobem jej wyrażenia jest trudne. I nawet jeżeli sama idea jest oryginalna lub nowatorska, nie chronią jej przepisy pr. aut. Dopiero po stwierdzeniu, co jest ideą, a co sposobem wyrażenia, można więc przejść do analizy, czy ten sposób wyrażenia spełnia kryteria z art. 1 pr. aut., czyli jest przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Może być bowiem tak, że sama idea jest oryginalna, ale jej sposób wyrażenia już nie.

Na bazie spraw dotyczących powyższych problemów w amerykańskim orzecznictwie powstała tzw. doktryna scalenia. Zakłada, że nie można przyznać ochrony prawnoautorskiej, gdy dochodzi do scalenia idei ze sposobem wyrażenia. Dochodzi wtedy bowiem do zespolenia sposobu wyrażenia z ideą, a zatem nie może on być chroniony przez pr. aut. Jeżeli zatem ochrona danego sposobu wyrażenia miałaby blokować innym twórcom możliwość tworzenia w oparciu o jakąś ideę, to zastosowanie powinna mieć doktryna scalenia, która wyklucza możliwość objęcia ochroną takich scalonych z ideą sposobów wyrażenia.

Koncepcja ta jest stosowana, gdy dwa utwory zawierają bardzo podobne lub tożsame elementy. Doktryna scalenia pomaga sędziom oddzielić dozwoloną inspirację od naruszającego prawo autorskie plagiatu. Skoro sposób wyrażenia jest scalony z ideą, jego kopiowanie jest dozwolone.

Jeżeli założeniem utworu byłoby np., że melodia ma ściśle opierać się na gamie C-dur, można stwierdzić, że nastąpiło scalenie idei ze sposobem wyrażenia. Taką ideę można wyrazić dźwiękowo tylko na jeden sposób, bo skład dźwięków w gamie C-dur jest z góry określony. Zatem skopiowanie gamy C-dur do innego utworu nie narusza praw autorskich.

Amerykańska doktryna scalenia zainteresowała mnie, bo w sprawach o plagiat w muzyce niezmiernie ważne jest właśnie oddzielenie sfery idei, która może być kopiowana w ramach inspiracji cudzym utworem, od sfery sposobu wyrażenia, który, jeżeli jest oryginalny, powinien podlegać ochronie. Zauważyłam jednak jedną ważną rzecz. Niekiedy mamy do czynienia z pozornym scaleniem. Jest tak, gdy sposób wyrażenia danej idei nie odznacza się oryginalnością. W literaturze amerykańskiej podaje się przykład biżuterii w kształcie pszczoły. Jeżeli projektant naszyjnika odwzoruje w nim ściśle typową pszczołę, objęcie takiego projektu ochroną oznaczałoby zablokowanie innym jubilerom tworzenia naszyjników z motywem pszczoły. W takiej sytuacji nie mamy jednak do czynienia z ograniczeniem sposobów wyrażenia „idei pszczoły" w naszyjniku. Sposób ten nie podlega ochronie, bo nie odznacza się oryginalnym ujęciem.

Tak naprawdę doktryna scalenia inspiruje do wyznaczenia granicy między ideą a sposobem wyrażenia. Dopóki dana koncepcja może być wyrażona na wiele sposobów, mamy do czynienia z niechronioną ideą. Jeżeli zaś koncepcja jest na tyle zindywidualizowana, że można ją wyrazić na bardzo ograniczoną liczbę sposobów, można uznać, że stanowi już element sposobu wyrażenia i trzeba poddać ją ogólnemu testowi na oryginalność. Jeżeli będzie spełniała przesłankę działalności twórczej o indywidualnym charakterze, powinna zostać objęta ochroną pr. aut.

Jako przykład można podać zasady gry planszowej lub formatu telewizyjnego. Dopóki założenia są na tyle rodzajowe i ogólne, że mogą zostać wyrażone na wiele sposobów, pozostają w sferze domeny publicznej. Jeżeli jednak instrukcja postępowania jest na tyle szczegółowa, że nie pozostawia sfery wolności wyboru sposobu wyrażenia, czyli ten sposób wyrażenia jest scalony z koncepcją na grę (format), powinna być chroniona przez pr. aut., oczywiście tylko jeżeli spełnia przesłankę działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Nie dochodzi bowiem wtedy do monopolizowania idei, którą można wyrazić na wiele sposobów, zatem nie dochodzi do naruszenia podstawowych zasad prawa autorskiego.

Autorka jest prawnikiem, dyrygentem chóralnym. Wykłada na UMFC w Warszawie. Prowadzi blog prawomuzyki.pl. Współpracuje z kancelarią Hasik i Partnerzy.

Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego