Reklama

Notariusze sami potrafią o siebie zadbać - ws. outsourcingu przy tworzeniu aktów notarialnych

Samorząd zawodowy kontroluje czynności w trybie wyjazdowym, dokonywane poza kancelarią. Reaguje na nieprawidłowości – zapewnia notariusz.

Aktualizacja: 17.11.2017 08:48 Publikacja: 17.11.2017 07:36

Notariusze sami potrafią o siebie zadbać - ws. outsourcingu przy tworzeniu aktów notarialnych

Foto: Fotolia.com

24 października br. na łamach „Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł radcy prawnego, Romualda Soroki pt. „Wirus zaraził nie tylko sędziów", w którym autor postawił notariuszom szereg zarzutów. Polemika ze stawianymi przez radcę Sorokę tezami jest o tyle trudna, że tekst jest dość oszczędny w sferze faktów czy też danych, do których można by się odnieść, a jak wiadomo, dyskusja z przekonaniami do łatwych nie należy.

Podejmując jednak próbę polemiki, przynajmniej z niektórymi tezami, chciałabym odnieść się do zarzutu „obszerności" aktów notarialnych i ich „nieprzejrzystości i niezrozumiałości". Warto sięgnąć do prawa o notariacie, a w szczególności do art. 92 § 1 pkt 5 oraz art. 92 § 3. Stanowią one, że akt notarialny powinien zawierać oświadczenia stron, z powołaniem się, w razie potrzeby, na okazane przy akcie dokumenty. A jeżeli akt notarialny dotyczy czynności prawnej, powinien zawierać treści istotne dla tej czynności. Ponadto akt notarialny powinien zawierać inne stwierdzenia, których potrzeba umieszczenia w nim wynika z ustawy, przepisów szczególnych albo z woli stron.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Nadchodzą sędziowskie Pompeje?
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Opinie Prawne
Ilona Jędrasik: Plan zarządzania Puszczą Białowieską to plan maksimum dla ludzi i przyrody
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Czy minister Żurek idzie na rympał?
Opinie Prawne
Stanisław Szczepaniak: Ratowanie tonącego szpitala to nie znachorstwo
Reklama
Reklama