Reklama

Marek A. Cichocki: Iluzja, która przeżyje epidemię

Nie oczekiwałbym, że koronawirus doprowadzi do gruntownej zmiany w sposobie funkcjonowania współczesnych społeczeństw.

Aktualizacja: 15.03.2020 21:52 Publikacja: 15.03.2020 18:45

Marek A. Cichocki: Iluzja, która przeżyje epidemię

Foto: AFP

Praktycznie z dnia na dzień zmienił się nasz sposób życia. Musimy całkowicie przestawić się na inny typ zachowań, takich, które wcześniej byłyby dla większości z nas nie do pomyślenia. Z wielu rzeczy musimy po prostu zrezygnować w imię bezpieczeństwa, jednak bez pewności, co nam przyniesie najbliższa przyszłość.

Bez wątpienia drastyczność środków podjętych w walce z rozprzestrzenianiem się epidemii w wielu europejskich państwach łączyć się będzie ze społecznym szokiem. Niektórzy uważają wręcz, że to doświadczenie pozostawi u wielu głęboki ślad na długo i doprowadzi do rewizji dotychczasowych priorytetów, wyobrażeń, wartości, które jeszcze wczoraj dominowały w codziennym życiu zachodnich, nowoczesnych, „posthistorycznych" społeczeństw liberalnych. Czy więc stoimy w obliczu jakiejś wielkiej przemiany?

Wszystko zależy od tego, jaką dynamikę przybierze epidemia w Europie i na świecie i czy uda się utrzymać nad nią kontrolę. Wydaje mi się jednak, że typ współczesnego człowieka raczej nie ulegnie radykalnej zmianie i, tak jak wcześniej, także po tej epidemii nadal będzie on pragnął dwóch całkowicie wykluczających się rzeczy, mianowicie absolutnego bezpieczeństwa i absolutnej indywidualnej wolności. W czasie trwania epidemii zderzenie się tych dwóch wielkich współczesnych pragnień będzie szczególnie widoczne, ale kiedy sytuację zagrożenia uda się już opanować, kiedy poczujemy, że niebezpieczeństwo jest już za nami, to iluzja, że można mieć jedno i drugie, wróci prawdopodobnie ze zdwojoną siłą.

Współczesny kapitalizm i demokracja są zbudowane na tej iluzji i myślę, że kryzysy, nawet tak wyjątkowe jak ten teraz prędzej doprowadzą do tego, że poprawione zostaną jakieś aspekty funkcjonowania państwa oraz instytucji międzynarodowych, na przykład w obszarze globalnego systemu zdrowia, niż zmienią fundamentalnie naszą powszechną świadomość oraz wygodny dla nas sposób życia. Podobnie jak w przypadku kryzysu finansowego, który w żadnym wypadku nie przyczynił się przecież do zmiany funkcjonowania finansowego kapitalizmu na świecie i nie spowodował radykalnej reformy finansowych instytucji, tak też i w tym wypadku nie oczekiwałbym gruntownej zmiany w sposobie funkcjonowania współczesnych społeczeństw. Iluzja zachowania bezpieczeństwa i wolności jest w nas bowiem wciąż bardzo silna.

Autor jest profesorem Collegium Civitas

Reklama
Reklama

Ważny jest także zdrowy rozsądek.

W „Rzeczpospolitej” otworzyliśmy dostęp do treści dotyczących koronawirusa.

Czytaj więcej www.rp.pl/koronawirus

Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Gdyby Rosjanie finansowaliby dziś Leszka Millera, użyliby bitcoina
Opinie polityczno - społeczne
Stanisław Żaryn: Strategia bezpieczeństwa USA? Histeria niewskazana, niepokój uzasadniony
Analiza
Rusłan Szoszyn: Łukaszenko uwolnił opozycjonistów. Co to oznacza dla Białorusi
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama