Rozwój populizmu, który jest w Europie faktem, acz na dużo mniejszą skalę, niż prezentują to ośrodki opiniotwórcze, stanowi tylko konsekwencję tego zjawiska.
W Polsce fenomeny te można zobaczyć w ostrzejszej formie, ale, chociaż przybierają specyficzne dla naszej sytuacji kształty, są ilustracją procesu dużo szerszego, który uznać można za charakterystyczny dla obecnej fazy rozwoju naszej cywilizacji.
Greckie słowo oligarchia oznacza rządy nielicznych. Według Platona i Arystotelesa to zdeprawowana forma tego ustroju, kiedy niewielu rządzi dla swojego dobra. Właściwy jego kształt, gdy władza sprawowana jest dla dobra ogółu, nazywany jest przez Platona timokracją (time - zaszczyt), a przez Arystotelesa arystokracją. Wraz z zanikiem arystokracji jako warstwy społecznej zanikły ideologie ustroju arystokratycznego, a wraz z sukcesami demokracji zanikło uprawomocnienie dla rządów nielicznych. Nawet istniejące w Europie systemy autorytarne odwoływały się do specyficznie zinterpretowanej woli większości. Robił to również totalitarny komunizm prezentujący się jako właściwa, bo "ludowa" demokracja i zachowujący formalny sztafaż tego ustroju. Oligarchie Trzeciego Świata przywdziewają również demokratyczny kostium.
Oligarchia oznacza więc dziś skupienie władzy w rękach zamkniętej grupy, która, poza fasadą demokratycznych procedur, kontroluje państwo. Zwykle jest to układ potentatów biznesu i polityki, a współcześnie coraz bardziej i mediów, czyli partnerów, którzy w dużej mierze potrafią sterować całością życia społecznego. Współczesna oligarchia jest stopniowalna i musi iść na kompromis ze światem demokratycznego pozoru.
Niektórzy teoretycy w ogóle kwestionowali realność demokracji. Klasycy socjologii, tacy jak Gaetano Mosca, Vilfredo Pareto czy Robert Michels, akcentowali nieuniknione ich zdaniem zjawisko rządów elit. Ostatni z nich sformułował spiżowe prawo oligarchii, zgodnie z którym we wszystkich organizacjach, niezależnie od ich struktury, władza koncentruje się w rękach niewielkiej grupki przywódców. "Organizacja to oligarchia" - ujmował to w skrócie Michels. Jeśliby nawet przyjąć rozumowa nie wzmiankowanych myślicieli, jego częścią będzie teoria krążenia elit, którą uznawali Mosca i Pareto. Oznacza ona następujące po sobie zmiany grup przywódczych. Wielu teoretyków zgodzi się z tezą Josepha Schumpetera, że demokracja to możliwość wyboru przez obywateli rządzącej elity. Oligarchia możliwość taką blokuje, rezerwując realną władzę dla jednej, w miarę szczelnej grupy.