Profesorowi Bronisławowi Geremkowi należy się, oprócz wspomnień i hołdów, rzetelna politologiczna analiza jego dorobku jako jednej z najbardziej znaczących postaci polskiej historii po 1989 roku. Temu właśnie ma służyć poniższy artykuł – ma być oceną polityka dokonaną przez politologa. Nie człowieka przez człowieka – do tego nie mam ani ochoty, ani – tym bardziej – prawa.
Nie będzie więc tu poddawana refleksji jego droga życiowa, zaangażowanie w komunizm, niechęć poddania się lustracji itp. Za mało zrobiłem dla Polski, by móc publicznie oceniać tę osobę, zwłaszcza w obliczu tego, ile ona dla Polski poświęciła. Dlatego artykuł ten traktować należy jako opinię naukowca zajmującego się systemami partyjnymi o jednym z czołowych polityków po odzyskaniu przez nasz kraj niepodległości.
Z tego punktu widzenia należy określić Bronisława Geremka jako polityka niespełnionego. Nie o to chodzi, że Polska w ciągu ostatnich lat nie osiągnęła celów, które zakładał sobie profesor. Jesteśmy wszak w Unii Europejskiej i NATO, mamy system liberalno-demokratyczny, gospodarkę wolnorynkową. O to przecież chodziło Geremkowi. Można, oczywiście, zauważyć, że dzisiejsza Polska jest – jak na jego zapatrywania – zbyt prawicowa, klerykalna, prolustracyjna i tradycjonalistyczna. Profesor był wszak socjalliberałem, a nasz kraj jest od trzech lat we władaniu partii prawicowych.
Nie to jednak miałem na myśli, mówiąc o jego niespełnieniu. Bronisław Geremek był politykiem, który poniósł wiele upokarzających porażek w czasie swojej kariery po 1989 roku. Zaczęło się od pierwszych wyborów prezydenckich, kiedy to środowiska właśnie profesora oraz Tadeusza Mazowieckiego zwarły się w bitwie z grupą skupioną wokół Lecha Wałęsy. Ci pierwsi zdecydowanie przegrali nie tylko z Wałęsą i promującymi go wówczas braćmi Kaczyńskimi, ale także ze Stanisławem Tymińskim! Upokarzające trzecie miejsce popieranego przez Geremka Mazowieckiego spowodowało przetasowania na scenie politycznej i koniec snów o przejęciu władzy wewnątrz obozu „Solidarności” przez środowisko Bronisława Geremka.
Pierwsze wolne wybory parlamentarne przyniosły w 1991 roku zwycięstwo partii profesora – Unii Demokratycznej, ale plany samego Geremka dotyczące objęcia funkcji premiera zostały zdruzgotane przez akcję Jarosława Kaczyńskiego z powołaniem gabinetu Jana Olszewskiego. Zaraz po wyborach prezydent Wałęsa, chcąc uniemożliwić powstanie tego rządu, powierzył misję tworzenia nowego gabinetu właśnie profesorowi. Ale było to posunięcie czysto taktyczne i koniunkturalne, gra na czas i gra osobą Bronisława Geremka.