Występy posła Biedronia. Felieton Piotra Gursztyna

Dużo Palikota będzie niedługo w telewizji. On zabawi publikę, a duże chłopaki zajmą się wtedy prawdziwą polityką.

Publikacja: 20.07.2012 20:06

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

W środę, a może w czwartek, na sejmową mównicę wejdzie poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń, aby zaprezentować projekt ustawy o związkach partnerskich. Biedroń nie należy do osób ważących każde słowo, a i z drugiej strony nie brak tych, którzy dla dobrego bon motu sprzedaliby własną matkę. Wszyscy będą mieli co komentować, na co się oburzać, co popierać i potępiać.

Tę jakże „głęboką" debatę wzbogaci też wniosek Janusza Palikota o odwołanie rządu. Też będzie głośno, choć wątpliwe, czy mądrze. A na pewno kontrskutecznie, bo wiadomo, że wniosek przepadnie, co zresztą może być rzeczywistym celem Palikota.

Czy to znaczy, że będzie reset afery z taśmami PSL? Jeśli już, to tylko medialnie. I to też nie do końca, bo wszystko wskazuje na to, że CBA będzie dozowała przecieki ze swojego śledztwa. Trudne do zweryfikowania, ale znakomicie podgrzewające atmosferę. Już teraz słychać, że są kolejne taśmy.

Ponoć CBA Pawła Wojtunika to nie jest to straszne CBA z czasów Mariusza Kamińskiego. Do kwestionujących tę tezę kilka dni temu dołączyli politycy PSL. Ale dziś jedyne, co mogą, to gorzko powtarzać słowa Donalda Tuska z jego opozycyjnych czasów, gdy atakował PiS za nasyłanie specsłużb na koalicjanta.

Próżne żale, choć ludowcy odgrażają się, że już w najbliższych dniach ruszą do kontrofensywy. Muszą się spieszyć, bo mamy teraz ostatnie przed wakacjami posiedzenie Sejmu. Ale co mogą zrobić? Zgłaszać, tak jak wcześniej, kolejne projekty ustaw? Dziś będzie to miało taką samą moc, jak inicjatywy Solidarnej Polski.

Właśnie zobaczyliśmy coś nowego w polskiej polityce. Stara metoda Donalda Tuska przystrzygania partyjnych kolegów na wzór drzewka bonzai została zastosowana wobec koalicjanta. Waldemar Pawlak jest niby taki sam, ale mniejszy. To zmieni bieg najbliższych wydarzeń. Zwłaszcza że publika będzie się ekscytowała debatą nad projektem Biedronia i występami jego szefa. A w tym samym czasie będą się działy rzeczy naprawdę ważne.

Już teraz można zapytać o to, jak długo Donald Tusk będzie zarządzał Ministerstwem Rolnictwa? Tygodnie czy miesiące? W jakim celu? Czy tylko po to, aby PSL-owską gwardię w ministerialnych agencjach zastąpili zaufani towarzysze z PO? Czy po to, aby poturbowany PSL nie miał możliwości sprzeciwu wobec zmiany systemu podatkowego i ubezpieczeniowego w rolnictwie? Sprawa budzi spory, jest wiele za i przeciw, ale czy reforma obejmująca miliony ludzi powinna być załatwiana drogą parlamentarną, czy za pomocą intrygi z udziałem specsłużb?

Te pytania będą zadawane. Odpowiedzi nie ma się co spodziewać, zwłaszcza w ostatniej sprawie. To skądinąd jest najciekawsze w tej aferze: kiedy o niej dowiedzieli się najważniejsi gracze? Co premier wcześniej wiedział z raportów służb specjalnych, a czego się dowiedział z prasy w momencie opublikowania taśm?

Skazani jesteśmy na domysły. Nie mamy i nie będziemy mieli wiedzy o najważniejszym wydarzeniu w polskiej polityce, więc zastępczo podyskutujemy sobie w przyszłym tygodniu o tym, czy Biedroń ma rację, czy też nie.

W środę, a może w czwartek, na sejmową mównicę wejdzie poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń, aby zaprezentować projekt ustawy o związkach partnerskich. Biedroń nie należy do osób ważących każde słowo, a i z drugiej strony nie brak tych, którzy dla dobrego bon motu sprzedaliby własną matkę. Wszyscy będą mieli co komentować, na co się oburzać, co popierać i potępiać.

Tę jakże „głęboką" debatę wzbogaci też wniosek Janusza Palikota o odwołanie rządu. Też będzie głośno, choć wątpliwe, czy mądrze. A na pewno kontrskutecznie, bo wiadomo, że wniosek przepadnie, co zresztą może być rzeczywistym celem Palikota.

Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA