Nikt w naszej wspólnocie nie spodziewał się, że na nowego papieża może zostać wybrany jezuita. To jest naprawdę olbrzymie zaskoczenie, szczególnie że to pierwszy jezuita na tronie Piotrowym. Duch Święty ma jednak swoje drogi, które trudno przewidzieć.
Dlaczego to ważne, że wybrano członka Towarzystwa Jezusowego? Otóż rysem duchowości jezuickiej jest dyscyplina, posłuszeństwo, bardzo wyrazista formacja wiary, a przy tym mocno intelektualna. Nasza duchowość charakteryzuje się także tym, że spójność doktrynalna jest w bardzo wyraźny sposób przeniesiona także na praktykę duszpasterstwa. Warto też zauważyć, że charakter i osobowość nowego papieża również pasuje do ideału jezuickiego.
Mocno intrygujące dla nas – jezuitów – jest, że nowy papież wybrał imię Franciszka. Nie wiemy do końca, czy chodzi o św. Franciszka z Asyżu, czy może o jezuitę-misjonarza św. Franciszka Ksawerego. Jednak można przypuszczać, że mimo wszystko chodzi o tego pierwszego. Na to mogą wskazywać koleje życia nowego papieża. Zasłynął on właśnie radykalnym świadectwem ubóstwa, a jednocześnie bardzo zdecydowanie opierał się teologii wyzwolenia, która – jak wiadomo – ma korzenie marksistowskie, więc zarazem antychrześcijańskie.
Kardynał Jorge Bergoglio mocno opierał się teologii wyzwolenia, która ma korzenie marksistowskie, a więc antychrześcijańskie
Jeżeli chodzi o kwestie wiary, to papież Franciszek jest człowiekiem ortodoksji, wierności doktrynie, i – jak wiemy – w sposób praktyczny potrafiący ją doskonale przekształcić w świadectwo ewangeliczne. Poprzez to, że żył bardzo ubogo, dawał świadectwo wszystkim tym, którym teologia wyzwolenia mogła wydawać się atrakcyjną propozycją. Myślę, że właśnie taką siłą charakteru Ojciec Święty musiał zaimponować kardynałom. '