Monika Brzywczy

Muszę sobie dawkować Osiecką

Pisała, wklejała do zeszytów zdjęcia, wycinki. Myślę, że dziś byłaby uzależniona od Facebooka czy Instagramu. Była w tym pisaniu bardzo pracowita – opowiada Agata Passent, która zdecydowała o wydaniu pierwszego z dzienników Agnieszki Osieckiej.

Artur Rojek - rozmowa

Solowa płyta? Będzie, w swoim czasie. Konflikt w Myslovitz? Był, ale po co o nim opowiadać w mediach? Gdyby Artur Rojek nie został muzykiem, mógłby zrobić karierę w dyplomacji. Na razie realizuje inną pasję. Od ośmiu lat organizuje festiwal z muzyką alternatywną – wyjątkowy nie tylko w skali kraju, ale i Europy. Mimo że kiedy zaczynał, o robieniu festiwali nie wiedział prawie nic.

ILOVEGDN

Miasto wolności. Polskie okno na świat. Tu wybuchła II wojna światowa i zatrząsł się w posadach komunizm. Co takiego jest w Gdańsku, że tak kondensuje wydarzenia współczesnej historii? Więcej jodu w powietrzu, więcej niezależności w myśleniu?

Kino jak trip po narkotykach

Harmony Korine w rozmowie z Moniką Brzywczy

Jesteśmy rodzicami kosmity

Przybysz z planety T21, Kosmitek Jo!, nasz mały nauczyciel – tak o swoim synu, który przyszedł na świat z zespołem Downa, opowiadają Ola i Kobas Laksa. Dziennikarka i artysta, dojrzali, wykształceni, dobrze sytuowani. Mieszkają w Warszawie, pracują w kulturze i mediach. On ma 42 lata, ona 35. Rok temu urodził się ich syn Jonatan. Już po porodzie okazało się, że ma trisomię 21 – zespół Downa.

Modlitwa i ubóstwo

Papież Franciszek jest człowiekiem ortodoksji, wierności doktrynie, i – jak wiemy – w sposób praktyczny potrafiący ją doskonale przekształcić w świadectwo ewangeliczne.

Ewangelizacja, a nie reforma

Nowy papież da świadectwo miłości wielkiej, ale wymagającej. Czeka nas czas podkreślania znaczenia rodziny i ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci

Schizofrenia przed kamerą

O zagranie w „Jesteś Bogiem" Marcin Kowalczyk walczył przez prawie rok. Wygrał – bo jak twierdzi – uwierzył, że rola Magika należy do niego. Zagrał charyzmatycznie, kompulsywnie, blisko prawdziwej postaci. Nam opowiada o tym, jak to było wejść w skórę Magika i ile czasu zajęło mu wychodzenie z roli, która przyniosła mu popularność i spektakularne nagrody, m.in. Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego, którą właśnie odebrał, a także o swoim pojmowaniu aktorstwa i ideale współpracy z reżyserem.

Smarzowski w krainie Simpsonów

„Drogówka", jeden z najbardziej oczekiwanych w tym roku polskich filmów, właśnie wchodzi na ekrany naszych kin. Jej reżyser Wojtek Smarzowski, twórca genialnego „Wesela" czy „Róży", słynie z małomówności. Woli, żeby przemawiały za niego filmy: bezkompromisowe, ostre w przekazie, dotykające wstydliwych tematów. Nam dał się namówić na rozmowę o polskiej brzydocie i martyrologii. – Stachura napisał: „Świata nie zmienię, ale trąbić mogę". No, to ja trąbię siekierą – objaśnia „Przekrojowi" Smarzowski, który bez siekiery filmu nie nakręci.

Na eksperymenty już nie ma czasu

Jeden z nestorów polskiego jazzu pamięta jego początki, gdy kiełkował w latach 50. – bo właśnie wtedy rozpoczynała się jego kariera. Grywał z najlepszymi: Komedą, Trzaskowskim, Kurylewiczem, a jego charakterystyczny głos i poczucie humoru to znaki rozpoznawcze „Trzech kwadransów jazzu" – kultowego programu radiowej Trójki.