Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby minister nauki ogłosił po obejrzeniu programu z udziałem polityka-geja, że czas rozpocząć akcję „cała Polska reorientuje homoseksualistę"!
A gdyby podniósł się rejwach, dodałby, że to z troski o zdrowie, bo przeczytał ostatnio, iż akty homoseksualne mają dramatyczne skutki zdrowotne, a geje żyją średnio o 20 lat krócej niż osoby heteroseksualne... Pytanie, jakie można i trzeba zadać, jest tylko jedno: jak długo taki minister byłby jeszcze w rządzie?
Teraz zastosujmy tę samą miarę do wypowiedzi minister Leny Kolarskiej-Bobińskiej na temat powszechnie lubianego (nawet przez wielu tych, którzy nie podzielają jego poglądów) publicysty Piotra Semki.
Akcja „cała Polska odchudza Piotra Semkę" nie wywołała skandalu i choć minister nauki musiała przeprosić, to nie słychać było postulatów jej odwołania czy oczekiwania, że ma ukorzyć się przed całą społecznością – niemałą przecież – ludzi z nadwagą.
Zamiast tego w komentarzach do wypowiedzi pani minister możemy przeczytać, że „otyłość jest realnym problemem", i że rzeczywiście trzeba z nią walczyć bo rujnuje zdrowie.