- Ryszard znalazł swoją niszę i celnie punktuje ekonomiczne ściemy Konfederacji. Ale ja nie jestem za tym, żeby kandydował do Senatu - mówi „Rzeczpospolitej” przedstawicielka Nowoczesnej. Wewnątrz partii trwa spór o byłego jej szefa. Część ugrupowania obawia się, że na fali „renesansu popularności” Petru, który po zdobyciu miejsca w Senacie i umocnieniu swojej pozycji mógłby chcieć wrócić na funkcję szefa Nowoczesnej. Na czym polega „renesans popularności”, jak mówią posłowie Koalicji Obywatelskiej, ekonomisty?
Były szef Nowoczesnej w ostatnich tygodniach skupił się na punktowaniu programu gospodarczego Konfederacji. Prześwietla zapis po zapisie propozycje ugrupowania Sławomira Mentzena i poddaje w wątpliwość ich wiarygodność. W studio radia RMF FM Petru starł się z nieprzygotowanym Mentzenem i wygrał. Nawet niechętni mu politycy Nowoczesnej chwalili ekonomistę. Lider Konfederacji nie przyjął już kolejnego zaproszenie do dyskusji z Petru, która miała odbyć się w Polsat News. Ekonomista starł się za to w studio tej telewizji ze skarbnikiem Konfederacji, którym jest Michał Wawer. Petru wytknął mu nieścisłości w programie gospodarczym ugrupowania.
Czytaj więcej
Rozmowy na temat paktu senackiego są bliskie finalizacji. Pozostała do ustalenia kwestia trzech l...
Konfederacja skończy jak Kukiz?
- Pan proponuje, by rząd wprowadził limity zezwoleń na pracę w Polsce, kiedy wiemy, że jest niedobór pracy w wielu miejscach w Polsce. Wyrzucając Ukraińców, co proponuje Konfederacja, doprowadzicie do tego, że koszty pracy będą wyższe i koszty budowy mieszkań będą wyższe – tak Petru odpowiedział na propozycję Konfederacji ograniczenia pozapłacowych kosztów pracy. Były szef Nowoczesnej odniósł się również w debacie do propozycji dobrowolnego ZUS-u dla pracowników. - Jeśli jedna grupa przestanie płacić, to inna dostanie podwyżki ZUS-u – punktował Konfederację. Podobnie było z pojedynkiem Petru z Przemysławem Wiplerem, który będzie kandydował do Sejmu z pierwszego miejsca listy Konfederacji w Toruniu. Powracającego do polityki byłego posła PiS nazwał pomostem między Konfederacją a PiS, dodając: - Teraz Konfederaci robią żarty, a potem okaże się, że kilkunastu z nich pobiegnie do PiS robić koalicję. Myślicie, że nie będzie tam chętnych do współpracy z PiS? Kukiz też się zarzekał, że nigdy się nie sprzeda.
Starcia Petru z przedstawicielami Konfederacji okazały się na tyle popularne, że ekonomista w mediach społecznościowych przygotował serię filmów pod hasłem #ObnażamyKonfederację. Były poseł lustruje propozycje podatkowe Konfederacji, jak również te dotyczące ZUS, zwolnienia dyscyplinarnego urzędników czy programu mieszkaniowego. Każdy z filmików ma dużą oglądalności i na samym tylko Twitterze (po zmianach - X) miał po kilkaset tysięcy wyświetleń.