Układanie list wyborczych to moment newralgiczny dla każdej partii. Nie inaczej jest z Platformą Obywatelską. Z naszych informacji wynika, że lider PO Donald Tusk pracuje teraz nad listami wyborczymi i ma do końca czerwca ułożyć miejsca od 1 do 5. To najważniejsze pozycje na listach dla każdej partii. Jeśli listy uda się rzeczywiście zamknąć nieco wcześniej niż termin ich zgłoszenia do PKW (sierpień), ułatwi to znacznie politykom i polityczkom PO oraz sojuszniczych partii prowadzenie kampanii wyborczej – już w wakacje.
Dla PO przed wakacjami najważniejszy jest – w sferze publicznej – planowany na 4 czerwca marsz w Warszawie. To ma być „punkt zwrotny”, wydarzenie, które pokaże mobilizację środowiska Koalicji Obywatelskiej wokół celu, jakim ma być zwycięstwo nad PiS jesienią tego roku. Zarówno jeśli chodzi o reklamę w sieci czy na billboardach PO nie szczędzi sił i środków, by marsz reklamować. Wewnątrz trwają też zakrojone na szeroką skalę przygotowania logistyczne i organizacyjne, by marsz miał odpowiednią skalę.
Donald Tusk mobilizuje też w sieci. Nowym elementem w kontekście poprzednich kampanii wyborczych są zachęty ze strony PO, by wpłacać pieniądze na konto partii. „Oni mają miliardy. My mamy Was” – pod takim hasłem Tusk w specjalnym klipie zachęca do wpłat. Tusk we wspomnianym wcześniej klipie wspomina, że na konto PO wpłaciło już ponad 7 tysięcy osób. To wszystko ma pokazywać energię, mobilizację, poczucie siły i również poczucie współuczestniczenia w samej kampanii. Tusk i PO ogłosili już wcześniej, że trwa mobilizacja pod hasłem uczestnictwa w „drużynie Tuska” – na przykład poprzez aktywność w mediach społecznościowych, zapisywanie się na kampanijny newsletter czy zaangażowanie „w terenie”.
Czytaj więcej
Andrzej Duda wspiera PiS i pewnie będzie to robił w kampanii – mówi Aleksander Kwaśniewski, były prezydent RP.
Platforma Obywatelska pod tym względem – mobilizacji własnych zwolenników – jest od kilku miesięcy konsekwentna. Równolegle trwają prace nad monitoringiem wyborów, w co też jesienią ma być zaangażowane tysiące osób. Ze strony PO do projektu, w którym uczestniczą wszystkie partie opozycyjne, zaangażowany jest Sławomir Nitras, a w pracach uczestniczą też przedstawiciele innych partii opozycyjnych.