Reklama

Iran i Turcja, czyli sułtan i ajatollah

Problemy Iranu są polityczną okazją dla Turcji, a ambicje prezydenta Erdogana wydają się ogromne. Ocierają się o panislamski ekumenizm zmieszany z hasłami neootomańskimi.

Aktualizacja: 04.01.2018 19:22 Publikacja: 04.01.2018 19:15

Iran i Turcja, czyli sułtan i ajatollah

Foto: AFP

Wojna domowa w Syrii dla mocarstw zainteresowanych Bliskim Wschodem była typowym konfliktem zastępczym. Szyickie Iran oraz Irak przy wsparciu Rosji kontra sunnickie Turcja i Arabia Saudyjska przy cichym wsparciu USA. W tle Kurdowie, po raz kolejny poświęceni na ołtarzu stabilności i równowagi sił. Pozornej, bo poniewczasie okazało się, że Iran przelicytował.

Agresywna polityka pochłonęła zbyt wiele środków i ostro skłóciła Teheran z USA. W efekcie Iran przechodzi obecnie wewnętrzne niepokoje, które może i nie obalą rządu, na pewno jednak wymuszą bardziej izolacjonistyczną politykę. To zaś powoduje, że na powrót wytwarza się próżnia, w którą mogą wejść inni gracze.

Największe ambicje zdaje się mieć Ankara. Jeszcze w 2016 r. w tureckiej telewizji pojawiły się mapy „anektujące" m.in. Mosul i Aleppo. Prezydent Erdogan otwarcie mówił też, że w 1923 r. wyznaczono Turcji zbyt skromne granice. Wtedy prezydenta zajęły niepokoje wewnętrzne, ale dziś kraj okrzepł już po nieudanym puczu.

Erdogan sugeruje zaś coraz śmielej, że jest rzecznikiem całego islamu w wydaniu sunnickim. Na przykład, by ułatwić pielgrzymki do Mekki, Ankara przejęła niedawno od Sudanu zniszczony port Sawakin u wybrzeży Morza Czerwonego. 29 grudnia Erdogan zadzwonił zaś do papieża Franciszka, by podzielić się obawami w związku z przeniesieniem Ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy.

Obaj oświadczyli, że „przyjęli z zadowoleniem rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ sprzeciwiającą się decyzji Stanów Zjednoczonych", i zapowiedzieli następne konsultacje. Taka informacja wielu Europejczykom może się wydać błahostką. Jednak zupełnie inaczej jest odbierana w świecie islamu, gdzie podział na władzę świecką i duchową jest mniej oczywisty. Sułtańskie ambicje Erdogana nie powinny już być tematem kpin i anegdot. Zachowanie Ankary pokazuje, że żarty się skończyły.

Reklama
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Nowa hierarchia politycznych celów USA
felietony
Zuzanna Dąbrowska: Norki wygrały z psami
analizy
Rusłan Szoszyn: Rozmowy pokojowe i ofensywa propagandowa Władimira Putina
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Dlaczego nie ma już tej Ameryki, którą pamiętamy?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Analiza
Jędrzej Bielecki: Donald Tusk zawstydza Niemców
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama