Reklama

Iran i Turcja, czyli sułtan i ajatollah

Problemy Iranu są polityczną okazją dla Turcji, a ambicje prezydenta Erdogana wydają się ogromne. Ocierają się o panislamski ekumenizm zmieszany z hasłami neootomańskimi.

Aktualizacja: 04.01.2018 19:22 Publikacja: 04.01.2018 19:15

Iran i Turcja, czyli sułtan i ajatollah

Foto: AFP

Wojna domowa w Syrii dla mocarstw zainteresowanych Bliskim Wschodem była typowym konfliktem zastępczym. Szyickie Iran oraz Irak przy wsparciu Rosji kontra sunnickie Turcja i Arabia Saudyjska przy cichym wsparciu USA. W tle Kurdowie, po raz kolejny poświęceni na ołtarzu stabilności i równowagi sił. Pozornej, bo poniewczasie okazało się, że Iran przelicytował.

Agresywna polityka pochłonęła zbyt wiele środków i ostro skłóciła Teheran z USA. W efekcie Iran przechodzi obecnie wewnętrzne niepokoje, które może i nie obalą rządu, na pewno jednak wymuszą bardziej izolacjonistyczną politykę. To zaś powoduje, że na powrót wytwarza się próżnia, w którą mogą wejść inni gracze.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zaufanie do sądów dramatycznie maleje. Podobnie jak szanse na wyjście z pata
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nieinternetowy felieton o upływie czasu i dystansie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Reklama
Reklama