Wyborczy sukces PiS: Nie wierzyć w ciemny lud

Przeprowadzone przez zespół Macieja Gduli badanie nad źródłami wyborczego sukcesu Prawa i Sprawiedliwości powinno dać opozycji do myślenia. Oby tylko nie uznała, że poszukująca ładu i bezpieczeństwa część elektoratu jest stracona dla demokracji – pisze publicysta.

Aktualizacja: 31.01.2018 06:08 Publikacja: 29.01.2018 17:54

Wyborczy sukces PiS: Nie wierzyć w ciemny lud

Foto: Fotorzepa/Michał Kolanko

Miastko to w ostatnich tygodniach jedna z bardziej znanych małych miejscowości w Polsce – i to pomimo tego, że... tak się nie nazywa. Ma to być mazowieckie miasto, które w ostatnim cyklu wyborczym jak wiele podobnych w okolicy postawiło na Prawo i Sprawiedliwość.

Postawiło, choć – jak zauważa w raporcie Instytutu Studiów Zaawansowanych związany z „Krytyką Polityczną" socjolog, doktor Maciej Gdula – nie jest ono zapomnianą przez Boga i ludzi mieściną, zaludnioną wyłącznie przez grupy określane mianem „przegranych transformacji". Przynajmniej na swej powierzchni wydaje się schludnym miastem, w którym bezrobocie nie jest znacząco wyższe niż ogólnopolska średnia i w którym nie brak możliwości realizowania mieszczańskich potrzeb, takich jak pójście do kawiarni czy przejażdżka rowerem.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Roman Kuźniar: Vox populi nie jest głosem Bożym
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Niebezpieczna wiara w dobrą wolę Iranu
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki