Kuź: Jak daleko, jak blisko

Nauki społeczne lubią pojęcie „społeczność lokalna".

Aktualizacja: 24.05.2018 20:23 Publikacja: 24.05.2018 19:09

Kuź: Jak daleko, jak blisko

Foto: archiwum prywatne

W liberalnej tradycji socjologicznej zwykle przedstawia się ją jako coś bardzo pozytywnego, zwłaszcza w zestawieniu z opresyjnym narodem i elitarnym kosmopolityzmem. Problem polega na tym, że to XIX-wieczne określenie nie ma jasnej definicji. A przecież w miarę jak kurczy się przestrzeń, lokalność ulega poszerzeniu.

Opisując XVIII-wieczną Irlandię w powieści „The Luck of Barry Lyndon", William Makepeace Thackeray podawał, że w tych czasach podróż do Dublina z wioski, w której urodził się główny bohater, trwała trzy dni. I to konno. Zaznaczał też, że współcześnie (powieść wyszła w 1844 r.) droga ta znacznie się skróciła.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Rafał Trzaskowski zapracował sobie na brak zaufania wyborców
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Polacy nie chcą fejk prawicy, skoro mogą mieć oryginał
Opinie polityczno - społeczne
Daria Chibner: Zandberg jak Maryla Rodowicz polityki. Czy dojrzeje jak Mentzen?
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Młodość zdmuchnie duopol już za dwa lata
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Mentzen nie daje PiS nowej nadziei