Reklama
Rozwiń

Dwugłos: Szansa na przełom?

Władimir Putin zaprosił premiera Donalda Tuska do Katynia. Czy to szansa na przełom?

Publikacja: 07.02.2010 18:49

Dwugłos: Szansa na przełom?

Foto: Rzeczpospolita

[srodtytul]Andrzej Nowak: Ostrożnie z rosyjską grą [/srodtytul]

[b]Dzielenie polskiej sceny politycznej przez rosyjskie władze jest rzeczą najbardziej niebezpieczną – podkreśla historyk z UJ [/b]

Zaproszenie na wspólne obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, które Władimir Putin skierował do Donalda Tuska, nie jest aktem bez znaczenia. Jednak poznamy je ostatecznie dopiero w trakcie uroczystości. Teraz dysponujemy tylko kilkoma przesłankami.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/02/07/dwuglos-szansa-na-przelom/]Wejdź do dyskusji. Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Pierwszą z nich jest osoba nadawcy zaproszenia. O ile nie ma sensu w każdym przypadku przypominać instytucjonalnej przeszłości obecnego premiera Rosji, o tyle nad grobami katyńskimi fakt jego kariery w KGB ma znaczenie i powinien być przypomniany. Do prawdziwego przełomu doszłoby wtedy, gdyby premier o takim życiorysie zdecydował się jednoznacznie potępić aparat przemocy, z którego się wywodzi i któremu przez kilkanaście lat służył.

Warto przypomnieć (zostało to nagrane w siedzibie KGB na Łubiance i można to zobaczyć w filmie dokumentalnym „Towariszcz priezidient"), że Władimir Putin z chwilą wyboru na prezydenta Federacji Rosyjskiej wygłosił ważki komunikat: „Towarzysze oficerowie, zadanie wykonane". Pod zdjęciem Dzierżyńskiego i Andropowa te słowa, skierowane do kadry dowódczej KGB, brzmią upiornie i rzucają się cieniem na wszystkie następne lata jego kariery. Nigdy tych słów nie odwołał.

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/430664.html]Przeczytaj cały tekst Nowaka[/link][/b]

[srodtytul]Andrzej de Lazari: Nie żądajmy przeprosin[/srodtytul]

[b]Dobrze, że Władimir Putin dostrzegł potrzebę uporządkowania stosunków z Polską – pisze historyk idei z UŁ [/b]

Bywa, że tak bardzo jesteśmy uprzedzeni do sąsiada, że gdy uśmiechnie się i powie nam "dzień dobry!", tracimy język w gębie i nerwowo myślimy, co się za tym kryje. Tak zareagowała część z nas na wiadomość o telefonie premiera Rosji i zaproszeniu Donalda Tuska do Katynia.

A o tym, że Putin skłoni głowę w Katyniu na obchodach 70. rocznicy wymordowania polskich oficerów, wspominano już od września ubiegłego roku. Teraz, skoro już wiemy, że tak się stanie, warto złożyć gratulacje naszym dyplomatom, przede wszystkim profesorowi Adamowi Rotfeldowi, współprzewodniczącemu Polsko-Rosyjskiej Komisji ds. Trudnych. Wreszcie wychodzimy z romantycznego zaścianka do świata twórczej polityki międzynarodowej. Byleby ktoś nie wyskoczył z żądaniem zniesienia wiz do Rosji...

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/9157,430665.html]Przeczytaj cały tekst Lazariego[/link][/b]

[srodtytul]Andrzej Nowak: Ostrożnie z rosyjską grą [/srodtytul]

[b]Dzielenie polskiej sceny politycznej przez rosyjskie władze jest rzeczą najbardziej niebezpieczną – podkreśla historyk z UJ [/b]

Pozostało jeszcze 93% artykułu
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens