Aby nie powtórzyła się sprawa Rywina...

Trzy miesiące temu umorzono śledztwo w sprawie grupy trzymającej władzę. Skoro nie da się wskazać wszystkich winnych w aferze Rywina, trzeba naprawić przepisy, które ją umożliwiły – pisze ekonomista

Publikacja: 16.05.2008 01:34

Red

By żyło się lepiej. Wszystkim! – to tytuł programu wyborczego Platformy Obywatelskiej z 2007 r. Można się żachnąć, że programy wyborcze i realizowane plany rządzenia to odrębne światy. Istnieje jednak taki obszar funkcjonowania państwa, którego naprawa przyniesie korzyści wszystkim: i rządzącym, i rządzonym. Chodzi o uproszczenie przepisów i procedur administracyjnych, a także o zmianę nastawienia biurokratów z władczego na służebne wobec obywateli.

O skali zapotrzebowania na taką reformę świadczy masowy udział obywateli w akcjach medialnych, polegających na wytykaniu tzw. bubli prawnych. Najnowszy przykład to lawina zgłoszeń do komisji sejmowej „Przyjazne państwo”. Obywatelskie pragnienie zmian jest zbieżne z wynikami badań oczekiwań przedsiębiorców.

W rankingach wolności gospodarowania Heritage Foundation i World Bank, Polska od lat zajmuje najniższą pozycję spośród krajów posowieckich, które przystąpiły do Unii Europejskiej. Równie złą lokatę wśród naszych sąsiadów ukazuje ranking konkurencyjności państw World Economic Forum, a w rankingu OECD dotyczącym poziomu reglamentacji rynku Polska od wielu lat zajmuje ostatnią pozycję. Warto też przywołać twarde liczby opisujące wzrost poziomu reglamentacji działalności gospodarczej – z 380 przypadków w 1989 r. do ok. 680 w 2007 r.

Wyniki badań i sondaży obnażają niską jakość przepisów i częstą nieprzyjazność administracji. Ta diagnoza oprócz negatywnej oceny całego systemu prawnego – porównywanego do dżungli legislacyjnej – zawiera równie krytyczną ocenę samego procesu stanowienia przepisów, chociażby ze względu na poselskie poprawki „last minute”.

Jest jeszcze jeden powód podjęcia proobywatelskiej reformy rządzenia i naprawiania prawa. Trzy miesiące temu zostało umorzone śledztwo w sprawie tzw. grupy trzymającej władzę, prowadzone w związku z aferą Rywina. Skoro trzeba się pogodzić z niemożnością wykrycia wszystkich winnych w tej aferze, to trzeba przynajmniej naprawić system stanowienia przepisów, w ramach którego doszło do tych wydarzeń.

Bardzo niepolitycznym jest fakt, że do dzisiaj obowiązują złe przepisy i procedury, których wadliwość została obnażona w czasie badania afery w 2004 r.

Jak zatem zwiększyć zaufanie obywateli do państwa, uwolnić przedsiębiorczość Polaków? Jakie zmiany należy wprowadzić, aby nastąpiła poprawa? Powinna to być reforma, w ramach której władza zreformuje samą siebie. Trzeba zmodernizować zasady rządzenia oraz tworzenia przepisów i ograniczyć uznaniowość decyzji urzędników. Modernizację trzeba oprzeć na najlepszych praktykach rządzenia i stanowienia prawa, stosowanych w krajach UE i OECD. Trzeba się też spieszyć, bo nasi – wygrywający w rankingach – sąsiedzi, wyprzedzili nas przede wszystkim w reformowaniu swoich regulacji.

Efekty modernizacji władzy to pożytki z wdrożenia przejrzystego systemu tworzenia nowych przepisów i odchudzania przepisów obowiązujących, a także pożytki z upraszczania procedur. Kiedy obywatele uznają, że następuje poprawa? W obszarze tworzenia przepisów – gdy uwierzą, że są partnerami władzy, że mają dostęp do planów i wszystkich projektów przepisów wraz z ocenami ich skutków, że mogą zgłaszać wnioski i będą informowani o sposobach ich rozpatrzenia, a w kontrowersyjnych sprawach będą dodatkowo wysłuchani.

W obszarze odchudzania przepisów – gdy obywatele nabiorą pewności, że wszystkie krytykowane przepisy będą weryfikowane, aby ograniczyć ich negatywne skutki. W obszarze upraszczania procedur – gdy obywatele przekonają się, że ich liczba maleje, że ubyło załączników, zaświadczeń, opinii itp., że przyspieszony został bieg spraw urzędowych. Generalizując – przepisy i instytucje państwa powinny być przyjazne dla obywateli i przedsiębiorców.

Opis pożytków takiej reformy – i generujące te pożytki działania władzy – najłatwiej pokazać wg schematu „pożytek + działanie sprawcze”, zgodnie z poniższą chronologią procesów decyzyjnych:

1. Wiedza o zamierzeniach władzy – dzięki powszechnej dostępności do kadencyjnych i rocznych programów (strategii) rządzenia oraz raportów z ich wykonywania.

2. Wiedza o planowanych interwencjach legislacyjnych – dzięki powszechnej dostępności do kadencyjnych i rocznych planów prac legislacyjnych oraz raportów z ich wykonywania.

3. Wiedza o systematycznym usuwaniu złych przepisów – dzięki powszechnej dostępności do kadencyjnych oraz rocznych przeglądów regulacji i raportów z ich wykonywania.

4. Przekonanie o rozwadze władzy – dzięki wprowadzeniu obligatoryjności opracowywania i konsultowania założeń regulacji.

5. Zaufanie do intencji władzy – dzięki wyeliminowaniu przetargowych uzgodnień międzyresortowych i zastąpieniu ich opiniowaniem już na etapie założeń regulacji.

6. Przekonanie o uwzględnianiu interesu adresatów regulacji – dzięki opracowywaniu, już na etapie założeń regulacji, uproszczonych ocen skutków regulacji (OSR) z punktu widzenia ich adresatów oraz dzięki możliwości weryfikacji OSR w trakcie ich konsultacji.

7. Przekonanie o ograniczaniu kosztów biurokracji – dzięki opracowywaniu uproszczonych ocen kosztów regulacji (OKR) już na etapie założeń regulacji oraz dzięki możliwości weryfikacji OKR w trakcie ich konsultacji.

8. Wiedza o wynikach konsultacji społecznych założeń – dzięki publikowaniu protokołów z wnioskami przyjętymi (protokołów uzgodnień) oraz odrzuconymi (protokołów rozbieżności).

9. Zaufanie do jakości przepisów – dzięki ich opracowywaniu przez prawników Centrum Legislacji, wspomaganych przez ekspertów resortowych.10. Przekonanie o rzetelności władzy – dzięki opracowywaniu pełnych ocen (OSR i OKR) do projektów regulacji oraz dzięki możliwości ich weryfikacji w trakcie ich konsultacji, a także dzięki publikowaniu wyników konsultacji w protokołach uzgodnień i protokołach rozbieżności.

11. Przekonanie o otwartości władzy – dzięki możliwości obrony wniosków umieszczonych w protokołach rozbieżności w ramach wysłuchań publicznych.12. Przekonanie o przejrzystości procesu legislacyjnego – dzięki udostępnianiu na portalu internetowym wszystkich założeń i projektów regulacji, a także towarzyszących im OSR, OKR, protokołów uzgodnień i protokołów rozbieżności na każdym etapie procesu legislacyjnego.

13. Wiedza o obowiązujących przepisach – dzięki udostępnianiu na ww. portalu wszystkich przepisów i ich zawsze aktualnych tekstów jednolitych (tzw. e-DzU i e-MP), których wydruki będą równoważne z wydaniami papierowymi.

14. Przekonanie o służebnej roli administracji – dzięki wyeliminowaniu uznaniowości z postępowań administracyjnych oraz dzięki wdrożeniu prostych instrukcji tych postępowań, zawierających wszystkie informacje potrzebne petentowi, w tym zamknięte listy wymaganych załączników.Skoordynowane podjęcie tych działań składa się na proobywatelską modernizację władzy, w tym jednostek samorządu terytorialnego.

Byłaby to najtańsza reforma, angażująca jedynie struktury władzy, a przynosząca korzyści wszystkim: i rządzącym, i rządzonym. Nawet wydłużenie procedur legislacyjnych – jako konsekwencja transparentności władzy – również będzie korzyścią, polegającą na podniesieniu jakości i spójności stanowionego prawa. Samoograniczenie władzy to najtańszy sposób wyzwolenia tej części potencjału przedsiębiorczości, która jest krępowana złymi przepisami, procedurami i obyczajami urzędniczymi.

Budowa nowoczesnego systemu rządzenia, stanowienia dobrego prawa i stałej weryfikacji przepisów obowiązujących powinna być oparta na porozumieniu Rady Ministrów, Sejmu, Senatu i prezydenta RP, aby współpraca tych organów wykluczała omijanie przyjętych samoograniczeń. Porozumienie to powinno być zawarte ponad doraźnymi podziałami politycznymi. Trzeba sprostać rosnącej presji deregulacyjnej Unii Europejskiej i – last but not least – wreszcie zrealizować zalecenie OECD z 9 marca 1995 r. w sprawie poprawy jakości regulacji. By żyło się lepiej. Wszystkim.

W artykule zostały wyrażone osobiste poglądy autora. Janusz Paczocha pracuje w NBP, jest ekonomistą specjalizującym się w badaniach reglamentacji gospodarki i szacowania kosztów biurokratycznych przepisów. Był m.in. prezydentem Bytomia, prezesem Głównego Urzędu Ceł

By żyło się lepiej. Wszystkim! – to tytuł programu wyborczego Platformy Obywatelskiej z 2007 r. Można się żachnąć, że programy wyborcze i realizowane plany rządzenia to odrębne światy. Istnieje jednak taki obszar funkcjonowania państwa, którego naprawa przyniesie korzyści wszystkim: i rządzącym, i rządzonym. Chodzi o uproszczenie przepisów i procedur administracyjnych, a także o zmianę nastawienia biurokratów z władczego na służebne wobec obywateli.

Pozostało 94% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?