W Nowym Jorku na początku tego tygodnia rozpoczęła się sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Po raz ostatni w roli prezydenta USA przemawiał George W. Bush, a także prezydent Iranu, który znowu ogłosił, że jego kraj ma prawo do rozwijania atomistyki w celach jak najbardziej pokojowych. W Waszyngtonie Paulson i Bernanke bronili swego planu ratowania banków.
W Wielkiej Brytanii odbywał się zjazd Labour Party. Gordon Brown usiłował przekonać swoją partię, że nadal jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. W Wolfsburgu Angela Merkel występowała przeciwko zakusom Unii, żeby ograniczyć prawa państwa niemieckiego do kontroli koncernu Volkswagena. W parlamencie europejskim Daniel Cohn-Bendit wyraził podejrzenie, że Pentagon i CIA usiłują przeszkodzić przyjęciu traktatu lizbońskiego, wspierając finansowo irlandzkich przeciwników traktatu, a Hans Georg-Pöttering wezwał w związku z tym do ujawnienia źródeł finansowania kampanii przeciw traktatowi (zapomniał jednak o jego zwolennikach, także w Polsce).
Kiedy nareszcie dowiemy się z telewizji, jak z biustonoszami radzą sobie kobiety otyłe z małymi biustami?
Ponadto z Birmy donoszono o planowanej amnestii, Chavez odwiedza Chiny, w RPA trwa walka o władzę między Zumą a Mbekim, Japonia zaś ma nowego premiera. Prezydent Sarkozy wezwał do ściślejszej współpracy gospodarczej z Rosją.
O tym wszystkim można się było dowiedzieć z CNN, SKY News, BBC World, ARD, NTV, al Dżaziry itd.