Dwa tygodnie wcześniej w pobliżu Jerozolimy, w osiedlu Itamar, terroryści zamordowali nożami i siekierami żydowską rodzinę. Małżeństwo i ich trójkę dzieci, w tym niemowlaka. W piątek na drodze do Tyberiady Palestyńczyk rozbił kamieniem głowę żołnierzowi, po czym został postrzelony w nogi. Śmigłowiec zabrał ich obu do szpitala w Jerozolimie. Być może leżą w tym samym pokoju.
Nie ma na świecie drugiego takiego miasta jak Jerozolima! Na czterech kilometrach kwadratowych znajdują się tam najświętsze miejsca dla kilku miliardów ludzi: chrześcijan, muzułmanów i żydów. W mieście znajdują się dziesiątki najważniejszych synagog, meczetów, kościołów, zborów i cerkwi. Ze wszystkich stron słychać modły i śpiewy żydowskich kantorów, islamskich imamów i chrześcijańskich chórów.
Nazwa Jerozolima pochodzi od hebrajskiego słowa "Yerushalayim", czyli "miasto pokoju". Niestety, pokój ten pozostaje tylko w nazwie. Przez Jerozolimę od wielu stuleci przetaczają się straszliwe wojny. Święte Miasto nie może zaznać spokoju. Po zeszłotygodniowym zamachu zaczął padać deszcz, zmywając z chodników krew niewinnych ofiar. Ile to jeszcze będzie trwało?