Do Sejmu wpłynął obywatelski projekt zmiany ustawy antyaborcyjnej. W świetle obowiązującego w Polsce od 1993 roku prawa aborcja jest dopuszczalna w trzech przypadkach: gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, zagraża życiu kobiety lub też nastąpiło nieodwracalne uszkodzenie płodu. Z tych trzech powodów dokonuje się rocznie w naszym kraju około 500 legalnych zabiegów przerywania ciąży.
Obywatelski projekt zakłada całkowity zakaz tego typu praktyk. Podpisało się pod nim ponad pół miliona osób. Sejm głosami posłów PiS, PSL i części PO skierował projekt do dalszych prac. Natomiast działacze SLD już zapowiedzieli, że wkrótce złożą konkurencyjną propozycję istotnego zliberalizowania obecnie obowiązującej ustawy. Wszystko wskazuje więc na to, że wracamy do dyskusji o granicach człowieczeństwa.
„Rozstrzygający" argument
Racje zwolenników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej wyłożył na łamach „Rzeczpospolitej" pan doktor Tomasz Terlikowski. Redaktor „Frondy" w artykule pod wymownym tytułem „Kompromis jest niemożliwy" (27 czerwca 2011 r.) przedstawił następujący wywód. Po pierwsze, człowiek powstaje w momencie zakończenia procesu zapłodnienia. Po drugie, konstytucja chroni życie ludzkie i zakazuje dyskryminacji ze względu na wyznanie, światopogląd, skłonności seksualne, stan zdrowia, niepełnosprawność itd. Po trzecie, obowiązująca obecnie ustawa antyaborcyjna dopuszcza przerwanie ciąży m.in. w przypadku stwierdzenia uszkodzenia genetycznego płodu. Wniosek: ustawa antyaborcyjna jest sprzeczna z konstytucją, bo zezwala na działania zabronione przez ustawę zasadniczą. „Czy nie pachnie to absurdem?" – pyta retorycznie Terlikowski.
Według redaktora „Frondy" jest to „rozstrzygający" argument za zaostrzeniem obowiązujących obecnie przepisów. Jego siła ma polegać na tym, że nie odwołuje się do przekonań religijnych, tylko do podstawowej dla demokratycznego społeczeństwa „zasady niedyskryminacji" i oczywistej reguły, że prawo powinno być spójne. To powoduje, że argument ten powinien przemawiać do wszystkich stron sporu.
Terlikowski powstanie człowieka redukuje do kilku chemicznych reakcji