Europa musi stać na straży głoszonych przez siebie wartości

W zeszłym roku państwa unijne przyznały status uchodźcy lub inną formę ochrony około 74 tysiącom osób. Tymczasem w samym tylko zespole obozów w Dadaab w Kenii przebywa około 400 tys. uchodźców — piszą politycy

Aktualizacja: 27.07.2011 17:07 Publikacja: 27.07.2011 16:52

Cecilia Malmström

Cecilia Malmström

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Red

W sześćdziesiąt lat po podpisaniu konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców, dzięki której miliony mężczyzn, kobiet i dzieci, uciekając przed prześladowaniami, wojnami i torturami, mogło uzyskać ochronę oraz perspektywę lepszej przyszłości, na świecie wciąż jest wiele cierpienia wywołanego zarówno trwającymi od lat, jak i nowymi konfliktami. Od wiosny jesteśmy świadkami tego, jak ponad milion osób uciekło z targanej wojną Libii, zostawiając cały swój dobytek.

Ochrona uciekinierów

Mimo że stosunkowo niewiele osób przybyło do Europy, wszyscy byliśmy w szoku, obserwując rozgrywające się wydarzenia. Mężczyźni, kobiety i dzieci ryzykowali życie, próbując przepłynąć Morze Śródziemne, często na statkach nienadających się do takiej przeprawy, w szybko zmieniających się warunkach pogodowych. Nieznana, lecz znaczna liczba osób utonęła przy podjęciu takiej próby.

Obowiązkiem Europy wobec tych ludzi, wszystkich innych uchodźców oraz wobec samej siebie jest przestrzeganie wartości zawartych w konwencji o statusie uchodźców z 1951 r. Podpisanie konwencji było odpowiedzią na podejście, które powszechnie zapanowało po drugiej wojnie światowej, a mianowicie, że nigdy więcej nie należy dopuścić do wybuchu wojny. W konwencji ustanowiono jasne ramy prawne mające na celu ochronę osób uciekających przed prześladowaniami.

Wartości zawarte w konwencji dotyczącej statusu uchodźców oraz w innych instrumentach międzynarodowych przyjętych mniej więcej w tym samym okresie, takich jak Powszechna deklaracja praw człowieka oraz konwencje genewskie w sprawie prawa konfliktów zbrojnych, są częścią tożsamości europejskiej i stały się jednym z fundamentów Unii Europejskiej. I rzeczywiście, u źródeł powstania UE leżało pragnienie uniknięcia w przyszłości okropności wojny. Stąd prawa człowieka i ochrona uchodźców leżą u podstaw.

Podczas czterech z sześciu dekad, w czasie których obowiązywała konwencja o statusie uchodźców, z ochrony przysługującej uchodźcom korzystali głównie sami Europejczycy, a w tym wielu obecnych obywateli UE. Wszyscy pamiętamy wojnę na Bałkanach i uchodźców, którzy potrzebowali ochrony, zaledwie kilka lat temu. Niemniej jednak główną przyczyną powołania urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców była potrzeba pomocy setkom tysięcy ludzi, którzy kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej nadal nie powrócili do swoich dawnych miejsc zamieszkania i którzy pozostawali bez środków do życia.

Hojność i gościnność

Przywódcy polityczni w całej Europie od dawna nawołują do budowania struktur demokratycznych, będących dla narodów najlepszą gwarancją ich praw i różnorakich możliwości. Zważywszy na obecne wydarzenia na południowym wybrzeżu Morza Śródziemnego, pojawia się okazja, aby te apele przełożyć na konkretne działania. Rządy w Tunezji i Egipcie oraz mieszkańcy tych krajów wykazali się niezwykłą hojnością i gościnnością, przyjmując setki tysięcy ludzi uciekających z Libii. UE uznaje, że ważne jest okazanie solidarności z krajami w Afryce Północnej, lecz jednocześnie Unia mogłaby zrobić znacznie więcej.

Debaty w państwach członkowskich wydają się skupiać na trudnościach, jakie mogą być spowodowane przez osoby opuszczające Libię. Nie wspomina się w nich o tym, że osoby te mogą wzbogacić nasze społeczeństwa. W dyskusji często też nie uwzględnia się rzeczywistego podziału obciążeń wynikających z przyjmowania osób ubiegających się o azyl i uchodźców na całym świecie.

W zeszłym roku do 27 państw UE wpłynęło w sumie ponad 243 tys. wniosków o azyl. Stanowi to około 29% ogólnej liczby wniosków o azyl złożonych na świecie. W samej RPA wpłynęło około 180 tys. wniosków. Około czterech piątych osób uznawanych za uchodźców zamieszkuje kraje rozwijające się. W zeszłym roku państwa UE przyznały status uchodźcy lub inną formę ochrony około 74 tysiącom osób. Dla porównania, w samym tylko zespole obozów w Dadaab w Kenii przebywa około 400 tys. uchodźców, a szacuje się, że na skutek kryzysu w Somalii liczba ta wzrasta każdego dnia o 1,3 tys. do półtora tysiąca osób.

Solidarność międzynarodowa

UE bez wątpienia może przyjąć na siebie większą odpowiedzialność za uchodźców i osoby ubiegające się o azyl. Nadal nie stworzono prawdziwie wspólnego systemu azylowego, jako że wciąż istnieją znaczne różnice między państwami członkowskimi, jeżeli chodzi o przyjmowanie i traktowanie osób ubiegających się o azyl. W 2010 r. Irakijczycy starający się o nadanie statusu uchodźcy mieli 49% szans na uzyskanie ochrony międzynarodowej we Francji, 56% szans w Niemczech oraz mniej niż 2% szans w Irlandii czy Grecji.

Systemu, w którym istnieją takie rozbieżności, jeżeli chodzi o traktowanie osób ubiegających się o azyl, nie można uznać za w pełni dopracowany. Mamy nadzieję, że 60. rocznica przyjęcia konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców da nowy impuls w procesie tworzenia prawdziwie wspólnego europejskiego systemu azylowego. Spodziewamy się, że nowo utworzony Europejski Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu będzie miał znaczny udział w tym przedsięwzięciu, zarówno we współpracy między państwami UE, jak również między Unią a państwami trzecimi.

Europa mogłaby również zrobić znacznie więcej w kwestii przesiedlenia.

Wzywamy do większego zaangażowania w działania chroniące osoby wysiedlone lub prześladowane! UE może przyjąć na siebie większą odpowiedzialność za uchodźców

Przesiedlenie to proces, w trakcie którego uchodźcy zmieniają miejsce stałego pobytu, przenosząc się zazwyczaj z kraju mniej rozwiniętego do nowego kraju stałego pobytu, który najczęściej jest krajem rozwiniętym. Uchodźcy są przesiedlani w przypadkach, kiedy ze względów bezpieczeństwa nie mogą oni pozostać w kraju, w którym początkowo przyznano im azyl, lub kiedy w kraju tym nie ma perspektyw trwałego rozwiązania panującej tam sytuacji.

Około 6 tys. miejsc do osiedlania się, które obecnie udostępnia Europa, stanowi około 7,5% całkowitej liczby takich miejsc dostępnych na świecie. Przyspieszenie programu przesiedleń obejmującego całą Unię oraz bardziej konkretne działania, polegające między innymi na zwiększeniu liczby oferowanych miejsc oraz ułatwieniu procedur wyjazdu osobom oczekującym na przesiedlenie z obszarów w Tunezji i Egipcie graniczących z Libią, byłyby świadectwem większego zaangażowania UE w solidarność międzynarodową oraz podział odpowiedzialności.

Kluczowa rola Europy

Przygotowując się do obchodów 60. rocznicy przyjęcia konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców w dniu 28 lipca, pragniemy przypomnieć, że konwencja ma nadal kluczowe znaczenie dla wartości wyznawanych w Europie. W świetle pojawiających się nowych kryzysów, jak również nierozwiązanych problemów z przeszłości, wzywamy do większego zaangażowania w działania chroniące osoby wysiedlone lub prześladowane oraz w znalezienie rozwiązania sytuacji, w której się znajdują. Tak jak w przeszłości, również obecnie Europa ma do odegrania niezastąpioną i wciąż kluczową rolę. Podejmijmy wspólnie to wyzwanie.

Cecilia Malmström jest europejskim komisarzem do spraw wewnętrznych.

António Guterres jest Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców i byłym premierem Portugalii.

W sześćdziesiąt lat po podpisaniu konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców, dzięki której miliony mężczyzn, kobiet i dzieci, uciekając przed prześladowaniami, wojnami i torturami, mogło uzyskać ochronę oraz perspektywę lepszej przyszłości, na świecie wciąż jest wiele cierpienia wywołanego zarówno trwającymi od lat, jak i nowymi konfliktami. Od wiosny jesteśmy świadkami tego, jak ponad milion osób uciekło z targanej wojną Libii, zostawiając cały swój dobytek.

Pozostało 93% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Franciszek Rzońca: Polska polityka wymaga poważnych zmian. Jak uratować demokrację nad Wisłą?
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Czy Elon Musk stanie się amerykańskim Antonim Macierewiczem?
Opinie polityczno - społeczne
Polska prezydencja w Unii bez Kościoła?
Opinie polityczno - społeczne
Psychoterapeuci: Nowy zawód zaufania publicznego
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
analizy
Powódź i co dalej? Tak robią to Brytyjczycy: potrzebujemy wdrożyć nasz raport Pitta
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką