Krzyż Wolności i Solidarności. Odznaczenie za Solidarność

Krzyż Wolności i Solidarności istnieje dopiero kilka lat. Być może nie wszyscy zainteresowani o nim wiedzą, nie przebił się jeszcze do społecznej świadomości wystarczająco mocno – pisze dyrektor w IPN.

Publikacja: 12.08.2013 20:13

Rafał Leśkiewicz

Rafał Leśkiewicz

Foto: www.ipn.gov.pl

Red

Ma rację Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, pisząc w „Rzeczpospolitej”, że każdy pomysł podziękowania ludziom „Solidarności”, szczególnie tym zapomnianym, jest godny poparcia. Nim się jednak podejmie decyzję o ustanowieniu nowego odznaczenia, warto się zastanowić, czy jest to konieczne.

Ponad 600 tys. zasłużonych

Inicjatywa Korab-Karpowicza może świadczyć o tym, że nie wie on, iż od 2010 roku jest nadawany przez prezydenta RP, na wniosek prezesa IPN, Krzyż Wolności i Solidarności. Otrzymało go już ponad tysiąc osób. Kolejnych kilkaset wniosków jest obecnie opracowywanych.

Niedawno przeprowadzone przez CBOS badania ankietowe dotyczące potencjalnych adresatów tego odznaczenia dały liczbę ponad 600 tys. osób, co w zasadzie odpowiada przywołanym przez autora tekstu „Medal za «Solidarność»” „setkom tysięcy bezimiennych i niedocenionych bohaterów”.

Warto zatem napisać kilka słów o historii powstania tego odznaczenia. 5 marca 2010 roku do Sejmu RP wpłynął projekt ustawy o wznowieniu Krzyża Niepodległości oraz ustanowieniu Krzyża Wolności i Solidarności złożony przez 31 posłów z różnych klubów. Inicjatorem projektu był Krakowski Komitet Krzyża Solidarności wraz z innymi organizacjami skupiającymi działaczy opozycji antykomunistycznej. Inicjatywę wsparli szefowie dwóch ważnych instytucji państwowych: Janusz Kurtyka – prezes Instytutu Pamięci Narodowej – oraz Janusz Krupski – kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

24 czerwca 2010 roku Sejm przyjął uchwałę w sprawie przywrócenia Krzyża Niepodległości oraz ustanowienia Krzyża Wolności i Solidarności. Tak argumentowano jego ustanowienie: „Sejm RP ustanawia również, wzorowany na Krzyżu Niepodległości, Krzyż Wolności i Solidarności celem odznaczenia tych wszystkich, którzy w latach 1956–1989, zagrożeni bezpośrednimi represjami, zasłużyli się czynnie dla odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności oraz dla obrony praw człowieka i obywatela w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Ustanowienie tego odznaczenia przed nadchodzącą 30. rocznicą powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego «Solidarność» jest hołdem oddanym szczególnej roli, jaką w tej walce odegrała «Solidarność»”.

Prace legislacyjne przebiegały szybko. Nowelizację ustawy z 16 października 1992 roku o orderach i odznaczeniach uchwalono 5 sierpnia 2010 roku. W funkcjonującej hierarchii Krzyż Wolności i Solidarności znajduje się pomiędzy Złotym Krzyżem Zasługi a Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami.

Krzyż Wolności i Solidarności jest wzorowany na Krzyżu Niepodległości, szczególnym, drugim po orderze Virtuti Militari najwyższym odznaczeniu wojskowym z okresu międzywojennego, ustanowionym przez prezydenta Ignacego Mościckiego w 1930 roku. Odznaczeniem tym nagradzano osoby, które przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Nie tylko żołnierzy, również cywilów. Mamy tu też nawiązanie do Krzyża Armii Krajowej, ustanowionego na emigracji 1 sierpnia 1966 roku przez generała Tadeusza Bora-Komorowskiego. Krzyż AK nigdy nie został zaakceptowany przez władze PRL i nie znalazł się w oficjalnej hierarchii odznaczeń państwowych. Oficjalnie został uznany przez władze wolnej Polski dopiero w 1992 roku jako państwowe odznaczenie wojskowe nadawane przez prezydenta RP.

Wyjątkowe wyróżnienie

Geneza ustanowienia Krzyża Wolności i Solidarności dowodzi tego, że prezentuje się on na tle wszystkich innych orderów i odznaczeń państwowych wyjątkowo. Zgodnie z treścią art. 15 a ustawy o orderach i odznaczeniach to szczególne wyróżnienie jest „nagrodą dla działaczy opozycji wobec dyktatury komunistycznej, którzy w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r., z wyłączeniem okresu od 31 sierpnia 1980 r. do 12 grudnia 1981 r. prowadzili przez co najmniej 12 miesięcy aktywną działalność w nielegalnych organizacjach niepodległościowych lub prowadzili zagrożoną odpowiedzialnością karną lub represjami działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Krzyż Wolności i Solidarności nadawany jest również osobom, które ze względu na świadome uczestnictwo w działaniach i manifestacjach niepodległościowych: zostały zabite; doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu; przez łączny okres co najmniej 30 dni były więzione, aresztowane, internowane lub w inny sposób pozbawione wolności; zostały powołane na ćwiczenia wojskowe lub do odbycia zasadniczej służby wojskowej; były pozbawione prawa lub możliwości wykonywania zawodu albo podjęcia pracy przez co najmniej 6 miesięcy; zostały wydalone z wyższej uczelni lub szkoły na co najmniej 6 miesięcy”.

Nie mają prawa do otrzymania Krzyża funkcjonariusze i współpracownicy komunistycznej bezpieki.

Z wnioskiem o nadanie Krzyża Wolności i Solidarności występuje do prezydenta RP prezes IPN. Może to być inicjatywa własna prezesa IPN lub też z propozycją uhonorowania konkretnych osób występują organy samorządowe, organizacje społeczne albo zawodowe. Zgłoszenie kandydata do odznaczenia poprzedzone jest wymaganą przez ustawę pisemną zgodą tej osoby na rozpoczęcie procedury odznaczeniowej.

Krzyż Wolności i Solidarności istnieje dopiero kilka lat. Być może nie wszyscy zainteresowani o nim wiedzą, nie przebił się jeszcze do społecznej świadomości wystarczająco mocno. Na pewno jednak dla ponad tysiąca osób już nim wyróżnionych jest to odznaczenie niezwykle cenne i wyjątkowe.

Autor jest dyrektorem Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej, odpowiedzialnego za realizację wniosków o Krzyż Wolności i Solidarności

Ma rację Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, pisząc w „Rzeczpospolitej”, że każdy pomysł podziękowania ludziom „Solidarności”, szczególnie tym zapomnianym, jest godny poparcia. Nim się jednak podejmie decyzję o ustanowieniu nowego odznaczenia, warto się zastanowić, czy jest to konieczne.

Ponad 600 tys. zasłużonych

Pozostało 95% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?