Jednym z najżywiej komentowanych ostatnio tematów jest wniosek o organizację w Krakowie zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku. Z niepokojem zauważam, że w dyskusjach na ten temat przeważa stylistyka rodem z komentarzy na forach internetowych – gdzie, jak wiadomo, zawsze najgłośniej słychać tych, którzy „są przeciw". Wyraźnie brakuje zaś rzeczowych argumentów, rozważenia plusów i minusów koncepcji, której powodzenie – ale też niepowodzenie – może mieć znaczący wpływ na wiele aspektów życia w naszym kraju w najbliższych latach.
Cenniejsza marka
Nie przekonuje mnie sztandarowy argument, że jesteśmy za biedni, że lepiej pieniądze, które moglibyśmy wydać na organizację igrzysk, przeznaczać na inne cele – i tu zwykle pada przykład zamykający usta potencjalnym adwersarzom: na walkę z biedą, na szpitale, przedszkola... Zgoda, na to wszystko w nowoczesnym państwie muszą się znaleźć środki, ale czy sytuacja jest rzeczywiście aż tak zero-jedynkowa?
Przecież dokładnie w taki sam sposób można zanegować sens wydawania pieniędzy na przedsięwzięcia kulturalne, ochronę zabytków czy choćby na obronność. W takiej argumentacji nie tylko świadomie pozbawiamy się ambicji ważnych dla narodu, jego kultury i integralności, ale też skazujemy się na naiwną wiarę w pewien miraż – że tak prostymi środkami uczynimy z Polski krainę dostatku.
Proponuję zatem odwrócić pytanie: czy stać nas na to, by nie realizować ambitnych projektów o wymiarze zarówno społecznym, jak i gospodarczym? Wszyscy pamiętamy entuzjazm związany z Euro 2012 i mimo braku sportowych osiągnięć naszej reprezentacji coś się jednak wtedy wydarzyło.
Jeszcze cztery lata temu w Polsce nie było ani jednego stadionu o międzynarodowym standardzie, autostrady – choć z opóźnieniami – jednak powstały i powstają, o Polsce zrobiło się głośno, co przyczyniło się do realnie policzalnego wzrostu turystyki przyjazdowej. Wartość „marki Polska" w 2012 roku wzrosła według badań Brand Finance Institute o 70 procent (czyli o ponad 200 mld dolarów) – i był to największy wzrost spośród badanej setki krajów. Na stadionach już teraz regularnie występują największe gwiazdy muzyki pop czy rock, dotąd omijające łukiem nasz kraj, impuls rozwojowy otrzymała baza hotelarska i restauracyjna...