Aktualizacja: 20.08.2019 19:12 Publikacja: 20.08.2019 21:00
Foto: Fotorzepa/ Bartłomiej Zborowski
Wszystko to już dawno zwiędło. Ekscytacja podszyta niesmakiem, podniecenie wymieszane z niepokojem o społeczeństwo, które dało się uwieść spektaklowi wulgarnej przeciętności. Ten koktajl napuszonego oburzenia i skrytej fascynacji, marzenie każdego producenta telewizyjnego, wybuchł tak naprawdę tylko raz, 18 lat temu. Każda kolejna edycja „Big Brothera” i wszystkich jego reality-klonów, które w zeszłej dekadzie kolonizowały ramówki polskich telewizji, była już tylko smutną w swojej zawziętości próbą wskrzeszenia tamtych emocji. Kiedy szok traci swój smak, już niczym nie da się go posolić.
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
Sposób, w jaki nasz zachodni sąsiad, Niemcy, próbuje radzić sobie z rosnącą popularnością AfD, budzi coraz więce...
Do wydobycia metali ziem rzadkich nad Dnieprem droga jest daleka. Podpisując w czwartek porozumienie z Waszyngto...
Spotkanie z Donaldem Trumpem tuż przed wyborami to polityczna ruletka. Ma pomóc Karolowi Nawrockiemu zyskać powa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas