Aktualizacja: 06.01.2019 20:00 Publikacja: 06.01.2019 20:00
Foto: Adobe Stock
Mniej więcej każdy z nas wie, że reklamy są złem koniecznym albo precyzyjniej to ujmując – nieuchronnym. Zawsze gdzieś będą. Nawet jak zabronią wieszać bannery na pomniku Chopina, to powieszą na pomniku Kościuszki. W telewizjach też puszczą tyle reklam, ile chcą, bo chociaż pasma reklamowe są limitowane, to po reklamach puszczą ogłoszenie, które i tak jest reklamą, a potem mogą spokojnie wrócić do normalnych reklam.
Prawdziwy problem tkwi w tym, że dla sporej części rodaków reklamy są znaczącym, a często jedynym kontaktem z tzw. „kulturo i sztuko". Krótko mówiąc, masy kochają reklamy, bo są krótkie, zrozumiałe i kolorowe. Zawsze lepsze od książki, która na ogół nie jest ani krótka, ani kolorowa, a już z pewnością niezrozumiała. Więc książek czytają tyle, ile chcą, to znaczy wcale, bo ich życie intelektualne wypełniają reklamy. Strach pomyśleć, ilu jest rodaków, których jedyny wiersz, jaki znają na pamięć, to jest „...do wzięcia na wzdęcia". Mają swoje ulubione powiedzonka z reklam, których chętnie nadużywają, no bo co mogą cytować? Kochają gwiazdy reklam, wchodzą im na Facebooki i żyją ich życiem, bo je wolą niż swoje. I trudno się dziwić.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas