Dziś ma satysfakcję: okulistyczna aparatura diagnostyczna z Optopolu jest używana w 70 krajach, a najnowsze spektralne tomografy optyczne sprzedaje w Japonii legendarny Canon. Optopol wchodzi też do Stanów Zjednoczonych. To największy rynek sprzętu okulistycznego na świecie.
A przecież założyciel i właściciel spółki Adam Bogdani jeszcze na początku minionej dekady handlował sprzętem medycznym zachodnich producentów. Dziś Optopol należy do czołówki polskich firm technologicznych. Minęło jednak kilkanaście lat, zanim mała zawierciańska spółka zaczęła się liczyć na rynku producentów optycznego sprzętu światowej klasy.
– Przestała nam odpowiadać rola pośrednika uzależnionego od kapryśnych dostawców. Uczyliśmy się i podpatrywaliśmy najlepszych. Wierzyłem, że stać nas na robienie i wysyłanie w świat czegoś więcej niż zbijane z desek palety – tłumaczy Bogdani.
Konstruktorzy Optopolu zdobywali pierwsze doświadczenia, budując stoliki okulistyczne. Ale już one skutecznie konkurowały z zachodnimi jakością i ceną. Potem były tzw. unity, czyli kompletne wyposażenie gabinetów. Jednak uznanie i międzynarodowy prestiż przyniosła firmie Bogdaniego dopiero produkcja tzw. perymetrów automatycznych. Sprzedano je do kilkudziesięciu krajów. Poziom technologiczny i niezawodność tych urządzeń do badania pola widzenia i podstawowej diagnostyki jaskry spowodowały, że uznawane są obecnie za najlepsze na świecie przez specjalistów medycyny pracy.
Potem Bogdani wspiął się wyżej. Pomógł mu w tym prof. Andrzej Kowalczyk, szef Katedry Fizyki i Optyki Biomedycznej UMK w Toruniu. Naukowcy mieli ciekawe opracowania, ale potrzebowali przedsiębiorcy, który zaryzykuje i pomoże skomercjalizować wynalazki. Tomograf spektralny do bezinwazyjnego badania dna oka okazał się rynkowym hitem. Jest już nowsza wersja aparatu o możliwościach, które dają technologie prawdziwie kosmiczne. Aparatura powstała z udziałem dr. Macieja Wojtkowskiego i badaczy z Torunia, którzy wspólnie pracują już w nowocześnie wyposażonym laboratorium Optopolu.