Jeszcze długo surowce będą najważniejsze

- Rosjanie korzystali, korzystają i będą jeszcze długo korzystać z boomu na rynkach surowcowych, bo dzisiaj jest to rzeczywiście gospodarka oparta przede wszystkim na surowcach - mówi Alexander Lehmann

Publikacja: 08.09.2008 05:15

Jeszcze długo surowce będą najważniejsze

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Jaka jest dzisiaj najsilniejsza strona rosyjskiej gospodarki?

Alexander Lehmann:

Jeszcze kilka tygodni temu ekonomiści nieustannie dokonywali korekty w górę prognoz dotyczących rosyjskiego PKB, a zwłaszcza inwestycji. Pięć tygodni temu szacowano tegoroczny wzrost PKB na poziomie 7,5 proc., a głównym powodem był napływ gotówki, tak z eksportu, jak i z inwestycji kapitałowych. Dzisiaj sytuacja uległa drastycznej zmianie, surowce tanieją, kapitał ucieka, a najsilniejszą stroną gospodarki staje się popyt wewnętrzny.

Kiedy patrzymy na skład rosyjskiego PKB, zdumiewa ogromny udział produkcji surowców. Czy nie jest to pana zdaniem sytuacja co najmniej dziwna?

To prawda, że w eksporcie i w inwestycjach surowce są najważniejsze. Rosjanie korzystali, korzystają i będą jeszcze długo korzystać z boomu na rynkach surowcowych, bo dzisiaj jest to rzeczywiście gospodarka oparta przede wszystkim na surowcach.

Rosyjski PKB ma wartość biliona dolarów. To nawet mniej niż dwukrotność PKB Holandii. Czy nie jest to pana zdaniem coś, czego Rosjanie powinni się wstydzić?

Jak na razie Rosja jest dziesiąta na liście największych potęg gospodarczych świata. Moim zdaniem w ciągu kilku lat ma szansę awansować na szóste miejsce na tej liście. Podstawą do wzrostu będą w tym wypadku: zróżnicowanie gospodarki i jej integracja z rynkami światowymi, rozwój rynków kapitałowych, a także obecność rosyjskich firm na światowych rynkach. Na razie mamy jednak wszechobecny Gazprom i dwa, trzy koncerny naftowe. Gorzej już z technologiami.

Nie sądzi pan, że taka potęga gospodarcza jak Rosja powinna się chwalić znacznie większą wartością dodaną, niż to jest obecnie?

Rząd rosyjski pracuje już nad planem dywersyfikacji gospodarki i sądzę, że do końca tego roku taki program będzie gotowy. Ma być tam miejsce i na innowacje, i na wzrost wydajności. Na razie cała baza produkcyjna ma bardzo skromne podstawy, jej udział w PKB wynosi tylko 18 procent. Jako EBOR zalecamy Rosjanom przebudowę systemu gospodarczego, zwłaszcza chodzi nam o innowacyjność oraz rozwój sektora małych i średnich firm.

Rosjanie od dłuższego czasu starali się pozyskać rozwinięte technologie. Taki cel miała ich inwestycja w Airbusie. Ale rosyjski wizerunek za granicą powoduje, że pieniądze z tego kraju nie zawsze są mile widziane, także w Airbusie nie pozwolono im na więcej. Czy jest jakieś rozsądne wyjście z takiej sytuacji?

Gdyby inwestycja w Airbusie została utrzymana, Rosjanie rzeczywiście wiele mogliby się nauczyć. Nie tylko pozyskaliby technologie, ale i poznali dobre praktyki korporacyjne. Problem jednak w tym, że nawet inwestycje w samej Rosji spotykają się z poważnymi ograniczeniami, dlatego i Rosjanie, kiedy chcą wejść na zachodnie rynki, raczej nie są witani entuzjastycznie. Nie mówiąc już o tym, że obecna sytuacja polityczna nie tworzy dobrego klimatu do takich transakcji.

Bo postrzegane są jako inwestycje państwa, a nie firmy?

Tak, i nie jest to wyłącznie problem Rosji, ale także np. Chin.

Jaka jest prognoza EBOR dla gospodarki rosyjskiej na ten rok?

W kwietniu sądziliśmy, że będzie to 7 proc.wzrostu PKB. Potem ekonomiści uznali, że będzie nawet lepiej. Jednakże po tym, co się ostatnio wydarzyło, trzeba będzie dokonać korekty w dół, wracamy więc do kwietniowej prognozy. Rosja jest dzisiaj otwartą gospodarką, kapitał swobodnie może tam wpływać i stamtąd wypływać. A w ostatnich tygodniach wyraźnie widać, jak niespokojnie jest na tym rynku, znacznie wzrosło ryzyko inwestycyjne .

Rz: Jaka jest dzisiaj najsilniejsza strona rosyjskiej gospodarki?

Alexander Lehmann:

Pozostało 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację