Rząd wreszcie szczerze o gospodarce

Działania Polski wobec kryzysu finansowego – pakiet stabilności i rozwoju" – taki tytuł nosi rządowy dokument, do którego dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej"

Publikacja: 20.11.2008 02:11

Otrzymaliśmy go nieoficjalnymi drogami. Można więc odnieść wrażenie, że nie chciano, by Polacy dowiedzieli się, iż do rządu dotarła świadomość zagrożeń, jakie niesie ze sobą światowy kryzys finansowy. Taki dokument od dawna powinien być dostępny na oficjalnych stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wszyscy bowiem mają prawo wiedzieć, że sytuacja jest poważna, a rząd zastanawia się nad sposobami uniknięcia zagrożeń.

Dotąd rząd i opozycja karmili nas sloganami o Polsce jako "wyspie stabilności" finansowej. Dla opozycji takie podejście było wygodne, bo pozwalało na popieranie różnych rozwiązań niekorzystnych dla budżetu. Dla rządu przyznanie, że wkrótce państwo będzie zmuszone do oszczędności, było trudne, bo otwierało drogę do pytań, czy wyborcze obietnice zostaną dotrzymane.

Rządzący utrzymywali więc nierealną prognozę 4,8 proc. wzrostu gospodarczego. We wtorek zapowiedzieli wprawdzie zmianę tego wskaźnika, ale do poziomu wyższego, niż przewiduje większość ekonomistów.

Teraz już wiemy, że rząd postępuje racjonalnie. Że oprócz znanych już działań szykowane są kolejne, które m.in. umożliwią firmom łatwiejszy dostęp do kredytu, zwiększą o 1/3 pozyskanie funduszy unijnych i pomogą Polakom w nabywaniu mieszkań.

Wiedza o tym, że jest źle, ale przygotowywane są kroki broniące gospodarkę, jest ważna. I to nie tylko dlatego, iż pozwala nam lepiej ocenić działania rządu. Najważniejsze jest to, że uświadomienie społeczeństwu zagrożenia stawia rząd w o wiele lepszej sytuacji wobec roszczeń różnych grup zawodowych.

Nie łudźmy się, że świadomość gorszego stanu budżetu oznacza koniec protestów i strajków, ale teraz negocjacje mogą być łatwiejsze, a poparcie reszty społeczeństwa dla żądań związkowców – mniejsze.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/jablonski/2008/11/19/rzad-wreszcie-szczerze-o-gospodarce/]Skomentuj[/link][/ramka]

Otrzymaliśmy go nieoficjalnymi drogami. Można więc odnieść wrażenie, że nie chciano, by Polacy dowiedzieli się, iż do rządu dotarła świadomość zagrożeń, jakie niesie ze sobą światowy kryzys finansowy. Taki dokument od dawna powinien być dostępny na oficjalnych stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wszyscy bowiem mają prawo wiedzieć, że sytuacja jest poważna, a rząd zastanawia się nad sposobami uniknięcia zagrożeń.

Dotąd rząd i opozycja karmili nas sloganami o Polsce jako "wyspie stabilności" finansowej. Dla opozycji takie podejście było wygodne, bo pozwalało na popieranie różnych rozwiązań niekorzystnych dla budżetu. Dla rządu przyznanie, że wkrótce państwo będzie zmuszone do oszczędności, było trudne, bo otwierało drogę do pytań, czy wyborcze obietnice zostaną dotrzymane.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne