Diaboliczne bonusy bankowców

Spotkanie G20 w Pittsburghu – po szczycie tej samej grupy państw w Londynie – zajęło się między innymi uposażeniami zatrudnionych w bankowości, w tym przede wszystkim bonusami kadry zarządzającej oraz wyróżniających się wynikami traderów w bankach inwestycyjnych

Publikacja: 29.09.2009 03:18

dr Hubert Janiszewski - ekonomista i członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

dr Hubert Janiszewski - ekonomista i członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Foto: Fotorzepa, Marcin Łobaczewski MŁ Marcin Łobaczewski

Red

Szczególnie zainteresowanym w obcinaniu bonusów wydaje się prezydent Francji Nicolas Sarkozy, ale niewiele ustępuje mu premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Z przecieków z obrad G20 nie dotarły wieści, aby prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew czy też premier Chin Hu Jintao specjalnie się przejmowali wysokością wynagrodzeń w bankach działających na obszarze ich państw.

Szczęśliwie, mimo że Polska nie jest członkiem G20, przynajmniej na razie nasi politycy nie domagają się obcięcia premii i wynagrodzeń w bankowości i finansach. Ten pęd do regulowania wynagrodzeń jest niepokojący, a momentami również śmieszny. Przypomina bowiem działania osławionej Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej rzuconej do walki z nadużyciami gospodarczymi w okresie premierostwa generała Jaruzelskiego.

Efekty działań inspekcji były mniej niż mizerne i jestem przekonany, iż populistyczne w gruncie rzeczy zapędy Sarkozy’ego i spółki nie tylko zostaną w dużej mierze zignorowane, ale również nie będą wdrożone.

Politycy na całym świecie są wyczuleni na opinię publiczną – osławione słupki sondażowe – i skoro publika chce krwi tych, którzy w jakiejś mierze spowodowali ostatni kryzys finansowy, należy tej krwi dostarczyć.

Ważniejszych działań, jakich wymaga naprawa globalnego biznesu finansowego, w postaci chociażby wprowadzenia jednolitego ponadnarodowego nadzoru nad działalnością instytucji finansowych oraz banków, eliminacji z rynku niektórych skomplikowanych instrumentów finansowych o niemożliwym do określenia ryzyku, grupa w Pittsburghu nie podjęła.

Nie podjęła choćby z tego powodu, że siłą napędzającą gospodarkę rynkową jest chęć zysku, a przecież – jak mówił niesławny Gordon Gekko (bohater filmu Olivera Stone’a „Wall Street”) – „Greed is good”, czyli chciwość jest dobra.

[i]dr Hubert Janiszewski - ekonomista i członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW[/i]

Szczególnie zainteresowanym w obcinaniu bonusów wydaje się prezydent Francji Nicolas Sarkozy, ale niewiele ustępuje mu premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Z przecieków z obrad G20 nie dotarły wieści, aby prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew czy też premier Chin Hu Jintao specjalnie się przejmowali wysokością wynagrodzeń w bankach działających na obszarze ich państw.

Szczęśliwie, mimo że Polska nie jest członkiem G20, przynajmniej na razie nasi politycy nie domagają się obcięcia premii i wynagrodzeń w bankowości i finansach. Ten pęd do regulowania wynagrodzeń jest niepokojący, a momentami również śmieszny. Przypomina bowiem działania osławionej Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej rzuconej do walki z nadużyciami gospodarczymi w okresie premierostwa generała Jaruzelskiego.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody